Początek tygodnia był dla indeksów akcji bazo słaby za sprawą poruszenia, jakie wywołało ogłoszenie przez Donalda Trumpa zamiaru podniesienia ceł na towary z Chin. Eskalacja wojny handlowej przełożyła się na spadek cen akcji na większości rynków.
Źródło: Admiral Markets
Początkowy poziom emocji z czasem się obniżył, ale technicznie na rynkach pojawiły się sygnały przynajmniej lekko niepokojące. Właśnie z tego typu sygnałem mamy do czynienia na niemieckim indeksie DAX30. Szybki spadek wartości kontraktów CFD na ten indeks względem piątkowego zamknięcia skutkował zejściem pod poziom wsparcia, jakim można uznać okolicę 12270 pkt. Wprawdzie w dalszej części dnia doszło do odbicia, ale mleko się wylało. Wygląda na to, że pierwsza fala spadku za nami, a więc po odbiciu może pojawić się kolejna, która może sprowadzić indeks przynajmniej do okolicy wczorajszego minimum. Byłoby to pewnego rodzaju echo tej pierwszej fali.
Kontekst tych wydarzeń jest dość klarowny. Wciąż w dłuższym terminie mamy trend wzrostowy, a więc mocne zagrania na spadek cen nie są obecnie wskazane, a nawet te mniejsze powinny być dobrze umotywowane. Niemniej opisana wyżej sytuacja skłania do wniosku, że pojawił się ruch, który może sprowadzić indeks niżej i jeśli popyt ponownie da o sobie znać, to byłaby to okazja do poszukiwań sygnałów kupna po korzystniejszych cenach.
