Jakim indeksem jest DAX?
Wiele domów maklerskich działających w Polsce umożliwia w swojej ofercie inwestowanie nie tylko na polskim rynku, czyli np. w spółki notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, lecz w indeksy zagraniczne. Jedną z takich możliwości jest inwestowanie na giełdzie we Frankfurcie. Najważniejszym i największym indeksem niemieckiej giełdy papierów wartościowych jest DAX (niem. Deutscher Aktienindex). Jest to tzw. indeks wynikowy. Charakteryzuje się bowiem tym, że nie bierze pod uwagę wyłącznie wzrostów i spadków cen poszczególnych akcji, ale również wzrost kapitału poprzez wypłatę dywidendy.
Jakie spółki tworzą DAX?
Przypomnijmy, że chociaż obecnie na całym świecie odnotowuje się spadek ilości spółek dywidendowych, to w początkach budowania i funkcjonowania giełd papierów wartościowych, to właśnie dywidendy były podstawowym czynnikiem, dla którego inwestorzy pokładali kapitał w danej spółce. Dywidendy są o tyle atrakcyjne, że zapewniają swego rodzaju dochód pasywny (oczywiście w przypadku, kiedy spółki ciągle się rozwija i gdy rzeczy jasna nie zbankrutuje). Indeks giełdowy DAX zawiera w sobie trzydzieści największych spółek giełdowych w Niemczech. Spółki te znane są na całym świecie i są pionierami w swojej dziedzinie, co wynika z faktu, że ogólnie gospodarka niemiecka jest jedną z najsilniejszych gospodarek na świecie. Jej rozwojowi sprzyjają wysokie technologie oraz potężny kapitał ludzki (Niemcy są najliczniejszym państwem Unii Europejskiej, posiadając ponad osiemdziesiąt dwa miliony obywateli). W skład indeksu DE30 wchodzą zatem takie znane firmy, jak np. Volkswagen, Adidas, Allianz, BMW czy producent leków, spółka Bayer.
Indesk DAX, a inne indeksy giełdowe
Niemiecka giełda ma bogatą historię, pierwsze notowania miały miejsce w 1988 roku. Notowania DAX startowały z poziomu ponad tysiąca stu punktów, w 2015 roku natomiast inwestorzy mogli obserwować osiągnięcie historycznego maksimum wartości kursu DAX (12390 punktów). Indeks DAX w pewnym sensie stanowi miernik rozwoju gospodarki niemieckiej. Często DE30 porównywany jest do polskiego indeksu WIG20, przy czym ten ostatni zawiera w sobie notowania nie trzydziestu, lecz dwudziestu największych polskich spółek giełdowych. Chociaż obserwując wykres DAX możemy spekulować, że czeka nas dalszy rozwój gospodarczy i hossa, to jednak na ostatniej konferencji w Davos zaczęto zadawać poważne wątpliwości dotyczące kondycji światowej gospodarki, uwzględniając przesłanki, jakoby za kilka lat mogło nastąpić załamanie koniunktury. Ze względu na siłę gospodarki niemieckiej, DAX i tak prawdopodobnie odczułby to nie tak źle, jak polski WIG.
