Blue chipom ciążyły notowania Dino (skutek wyników Jeronimo Martins) oraz sektora bankowego (nawet pomimo jastrzębich wypowiedzi prezesa RPP), lepiej zachowywały się spółki handlowe i surowcowe.
Jak ocenił na konferencji prezes NBP, sytuacja ws. stóp procentowych jest klarowna do końca czerwca, a nie wiadomo co będzie od początku lipca. Dodał, że RPP jest zadowolona z mocnego złotego, co pomaga walczyć z inflacją, a obniżki stóp przez Fed i EBC nie będą przesłanką za obniżką stóp NBP. Brak zmian stóp procentowych przez RPP w ostatnich miesiącach wynikał z utrzymywania się niepewności odnośnie otoczenia (przyspieszenie PKB w Polsce i regulacje cen prądu oraz VAT na żywność, geopolityka i rosnące ceny frachtu morskiego albo stan koniunktury w Niemczech).
Z posiedzeniem banku centralnego mieliśmy także do czynienia w strefie euro. EBC utrzymał stopę depozytową na niezmienionym poziomie 4%. Przedstawiono także nowe projekcje, które przewidują wzrost gospodarczy w 2024 r. na poziomie 0,6% w porównaniu z wcześniejszą prognozą na poziomie 0,8%. Prognozę inflacji na ten rok obniżono do 2,3% z 2,7%. Podczas konferencji prasowej prezes EBC poinformowała, że Bank nie będzie się zobowiązywać do żadnego rodzaju tempa, rytmu, wielkości zmian ws. polityki monetarnej, a obniżki stóp proc. nie były dyskutowane przez Radę Prezesów EBC. Równocześnie EBC oczekuje trendu spadkowego inflacji w nadchodzących miesiącach.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Kontynuacja wzrostów na światowych rynkach akcji być może wpłynie na poprawę nastrojów na początku sesji na GPW. Dobre nastroje potwierdzane były wczoraj zarówno przez osłabienie amerykańskiego dolara, wzrosty notowań złota, miedzi i kryptowalut i spadające rentowności obligacji skarbowych na świecie. Inwestorzy będą oczekiwać dziś na raport z rynku pracy USA, aby ocenić perspektywy dla amerykańskiej gospodarki oraz ich możliwy wpływ na przyszłe decyzje Fedu.