Środową sesję inwestorzy na rynku akcji mogą zaliczyć do udanych, w szczególności inwestujący na Starym Kontynencie. Najważniejsze indeksy zakończyły dzień umiarkowanymi wzrostami, przy czym wyróżniał się niemiecki DAX z ponad 1,50% wzrostem. Powyższa zmiana przełożyła się na osiągniecie najwyższego poziomu od marca bieżącego roku. Nastroje inwestorów były wspierane przez bardzo dobre wstępne odczyty wskaźników PMI na grudzień. W przypadku strefy euro, publikacja dla przemysłu wyniosła 55,5 pkt. przy prognozach na poziomie 53,0 pkt.
W przypadku usług był to poziom 47,3 pkt. gdy oczekiwania wynosiły 41,9 pkt. Wydaje się, że to właśnie druga pozycja wprowadziła większy entuzjazm wśród handlujących, gdyż to właśnie segment usługowy ciążył europejskiej gospodarce w ostatnich miesiącach. Wspomniany odczyt wydaje się również mocno optymistyczny w kontekście kolejnej fali zachorowań w Europie, co może przekładać się na powrót obostrzeń – dobrym przykładem są Niemcy, gdzie od wczoraj obowiązuje lockdown.
Na tle europejskich indeksów bazowych dobrze wypadł warszawski WIG20. Indeks blue chips zyskał 1,51%, a motorem wzrostu pozostawały notowania PKO BP, Dino Polska oraz PZU. Nominalnie najwięcej zyskały akcje CCC, z kolie najsłabiej wypadły notowania KGHM oraz CD Projekt. Dzięki wczorajsze zwyżce indeks zbliżył się do wspomnianego przez nas oporu w okolicach 2040 pkt. Zaskakująco dobrze radziły sobie również notowania mWIG40, które zyskały ponad 2,40%.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem środy, a które nie zostało zdyskontowane przez handel w Europie było wieczorne posiedzenie Fed. Amerykańska Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie w przedziale 0-0,25%. Co więcej, w obecnych prognozach Fed stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie co najmniej do końca 2023 roku. Jednocześnie gremium podtrzymało politykę uśrednionego celu inflacyjnego, co również wskazuje na utrzymanie w średnim terminie ekspansywnej polityki monetarnej z QE na czele biorąc pod uwagę, że obecne poziomy inflacji znajdują się wyraźnie poniżej celu inflacyjnego 2,0%. Poza cenami, celem działań Rezerwy Federalnej pozostaje rynek pracy, a konkretnie stan pełnego zatrudnienia. Powyższe przekaz Fed był zgodny z oczekiwaniami, a tym samym nie miał większego wpływu na zachowanie indeksów na Wall Street. Indeks S&P500 wzrósł o symboliczne 0,18% - jednocześnie inwestorzy mogą czuć niedosyt przed weekendem, gdyż indeks tylko zbliżył się do historycznych maksimów. Dziś z kolei decyzję o stopach procentowych podejmie bank centralny Czech oraz Wielkiej Brytanii – w obu przypadkach konsensus rynkowy nie zakłada zmian. Z kolei krajowi inwestorzy skupią uwagę na listopadowych danych z polskiego rynku pracy.
