Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kim będziesz, kiedy bańka pęknie? KNF w kampanii społecznej myli kryptowaluty z piramidami finansowymi

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Kampania społeczna organizowana przez Komisję Nadzoru Finansowego, mająca na celu ostrzeganie konsumentów przed ryzykiem związanym z inwestowaniem w kryptowaluty, piramidy finansowe, a także przed rynkiem Forex, o której wspominaliśmy jakiś czas temu, nabiera tempa. W ostatni dzień maja, na oficjalnym kanale KNF na YouTube, pojawił się krótki spot zatytułowany „A Ty kim będziesz, kiedy bańka pęknie?”

 

Szczegóły kampanii

Celem kampanii społecznej jest zwrócenie uwagi na ryzyko związane z inwestowaniem na rynku forex, w kryptowaluty, a także na piramidy finansowe. KNF chce także uwrażliwić konsumentów na współpracę z podmiotami, które obiecują szybki, pewny i wysoki zysk. Partnerami kampanii są Ministerstwo Finansów, Narodowy Bank Polski oraz Policja.

W ramach kampanii w stacjach telewizyjnych, radiowych oraz w Internecie emitowane będą spoty informacyjne, których bohaterem jest Piotr, inwestujący cały swój kapitał na rynkach o wysokim ryzyku.

Akcja społeczna, wg wcześniejszych informacji przetargowych, ma kosztować ponad 500 tys. zł i trwać 30 dni (czerwiec 2018).

Reklama

 

Warto przypomnieć, że w lutym KNF i NBP zorganizowały kampanię „Uważaj na kryptowaluty”, w której największe kontrowersje wzbudziły - kosztujące niemal 100 tys. zł - współpraca z YouTuberami oraz promocja w mediach społecznościowych. Trudno także uznać skutki akcji za pożądane, gdyż była ona szeroko komentowana, również poza granicami Polski, i podawana jako przykład nieudolnych działań medialnych.

 

Jakie ryzyko niosą za sobą inwestycje w kryptowaluty i na Forex?

Wg KNF, głównym ryzykiem związanym z inwestycjami w kryptowaluty jest ich wolatywność, czyli ekstremalnie wysoka zmienność cenowa w krótkim czasie. Istotnym zagrożeniem dla inwestora jest także nieuregulowany status prawny walut cyfrowych, który nie zapewnia jakiejkolwiek ochrony instytucjonalnej uczestnikom rynku. Warto dodać, że regulator, mając na myśli kryptowaluty, konsekwentnie korzysta z określenia „waluty wirtualne”

W przypadku rynku walutowego Forex, KNF ostrzega przed inwestycjami na rynku lewarowanym o dużej zmienności, który w krótkim czasie może doprowadzić niedoświadczonych konsumentów do utraty kapitału. Dużym problemem jest także model działalności brokerów, w ramach którego część z nich - będąc drugą stroną transakcji (model Market Maker) - może wykorzystywać przewagę technologiczną i informacyjną na niekorzyść klienta, jednocześnie czerpiąc z tego wymierne zyski. Stąd też, KNF zwraca uwagę na istotność korzystania z usług regulowanych i licencjonowanych brokerów, m.in. przez paneuropejskiego regulatora ESMA, jak i KNF, w przypadku polskich podmiotów.

Akcja „A Ty kim będziesz, kiedy bańka pęknie?” ma również ostrzegać przed piramidami finansowymi, które KNF definiuje jako „nienadzorowane przez państwo struktury, w których zysk zależy wyłącznie od wpłat osób znajdujących się na ich niższych szczeblach”. Same piramidy, ze względu na swój model biznesowy, zakładający ciągły napływ nowych inwestorów, skazane są na upadek, zaś osoby poszkodowane mają wówczas znikome szanse na odzyskanie zainwestowanego kapitału.

Reklama

 

 

Analiza spotu „A Ty kim będziesz, kiedy bańka pęknie?”

Trzydziestosekundowy spot przygotowany do wymagań emisji telewizyjnej został profesjonalnie zrealizowany pod względem technicznym. Utrzymany jest w dużej dynamice, czemu sprzyjają praca kamery, liczne i szybkie cięcia, w które wkomponowane są muzyka o wysokim tempie oraz głos lektora. Dynamika ma ukazać styl życia Piotra, bohatera spotu, który jest szybki i chaotyczny.

Już na samym początku widz może dowiedzieć się, że Piotr żyje w „bańce złudzeń inwestycji”, nazwanej inaczej „kryptofatamorganą”. Jest to również ukazane w kadrze, gdyż bohater nagrania znajduje się w bańce wykonanej metodą cyfrowych efektów wizualnych (VFX). Piotr żyje na wysokim poziomie, gdyż posiada on „drogie auta” oraz „najlepsze ubrania”, co naturalnie wzbudza zazdrość i zainteresowanie innych. Szybko jednak okazuje się, że są to tylko złudzenia, gdyż oszczędności Piotra ulokowane w piramidach finansowych mogą wyparować w każdej chwili. Tak też się dzieje - końcówka spotu to powiadomienie z aplikacji KNF Alert i symboliczne pęknięcie bańki, otaczającej Piotra, zwieńczone wygaszeniem świateł.

Klipu nie należy oczywiście interpretować dosłownie, jednak nawet jeśli tego nie zrobimy, nasuwa on kilka wątpliwości.

Reklama

Określenie rynku kryptowalut mianem „złudzenia inwestycji” jest krzywdzące i w wątpliwy sposób ostrzega przed ryzykiem z nim związanym. Rynki regulowane wielokrotnie pokazały, że na nich również można stracić, a rządowe regulacje i licencje bardzo często usypiają czujność inwestorów i budują złudzenie bezpieczeństwa (nie trzeba przypominać np. ostatniej sprawy GetBack). Każdy typ inwestycji niesie ze sobą wymierne ryzyko. Nie można jednak nie zgodzić się ze stanowiskiem KNF, które ostrzega przed dużą zmiennością ceny kryptowalut w krótkim czasie.

 

Czytaj także: Pod latarnią najciemniej - KNF skupia się na kryptowalutach, a pod jej nosem wybucha afera z GetBack

Informacja o tym, że Komisja Nadzoru Finansowego zamierza uruchomić kolejną kampanię dotyczącą m.in. rynku kryptowalut nie spotkała się z pozytywnym odbiorem… na co chyba nikt w KNF nie liczył. Czas na ogłoszenie takiej kampanii jest o tyle niekorzystny, że tuż pod nosem Komisji rozgrywa się afera, .. Czytaj
Pod latarnią najciemniej - KNF skupia się na kryptowalutach, a pod jej nosem wybucha afera z GetBack

 

Znacznie więcej wątpliwości wzbudza późniejsza część nagrania, w której widz dowiaduje się od lektora, że Piotr zainwestował wszystkie swoje środki w piramidy finansowe (co notabene jest wizualnie sprzężone z ujęciem na dwa monitory z identycznymi wykresami świeczkowymi w mocnym trendzie wzrostowym). Jest to bardzo niebezpieczne zestawienie ze sobą rynku kryptowalut oraz nieuczciwych modeli inwestycyjnych, jakimi są piramidy finansowe. Oba typy lokowania kapitału nie mają ze sobą nic wspólnego, jednak w powszechnym odbiorze społecznym opisywanego spotu, staną się równoznaczne - kryptowaluty to piramidy finansowe. Być może nie takie było założenie KNF, jednak wymowa spotu jest niemal jednoznaczna.

Kłóci się to z prewencyjnym i edukacyjnym charakterem kampanii, która poprzez zbytnie uproszczenie i niefortunne zestawienie inwestycji w kryptowaluty z lokowaniem kapitału w piramidach finansowych, może wprowadzać niedoświadczonych odbiorców w błąd.

Reklama

W spocie nie wspomniano również o rynkach lewarowanych, które są szczególnie niebezpieczne dla niedoświadczonych inwestorów, nie potrafiących korzystać z mechanizmu dźwigni finansowej.

 

Zimny odbiór kampanii

Spot KNF w ciągu kilku godzin od publikacji wywołał zagorzałe dyskusje, szczególnie w środowisku entuzjastów kryptowalut. Odbiór nagrania nie jest pozytywny, o czym świadczy miażdżąca przewaga negatywnych ocen na YouTube.

Na facebookowej grupie Bitcoin Polska ruszyła również spontaniczna inicjatywa oznaczania filmu KNF jako "Spam lub treści wprowadzające w błąd". Jeżeli liczba zgłoszeń będzie wystarczająca, algotytmy YouTube mogą nawet usunąć spot z kanału Komisji. 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama