Piramidy na rynkach finansowych są legalne… dopóki mówimy o metodzie stopniowego powiększania pozycji. 55-latek z Krakowa postanowił jednak wykorzystać rynek Forex do stworzenia piramidy finansowej, mającej na celu wyłudzenie pieniędzy od klientów. Wpadł jednak po tym, jak cały schemat zawalił się.
Wczoraj policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Krakowie zatrzymali 55-letniego mężczyznę, który miał oszukać kilkadziesiąt osób na łączną kwotę przekraczającą 10 mln złotych. Teraz, za rzekome inwestowanie powierzonych środków na Forex grozi mu do 10 lat więzienia.
Krakowianin rozpoczął budowanie piramidy finansowej niemal 5 lat temu. Podając się za doradcę finansowego obiecywał wysokie stopy zwrotu z handlu na Forex. Gwarantował zarobki na poziomie kilku do kilkunastu procent miesięcznie, podpisując z klientami 3-miesięczne umowy. Po takim okresie możliwa była reinwestycja kapitału, z czego klienci chętnie korzystali (w końcu były to lukratywne i gwarantowane zyski). Nikt nic nie podejrzewał, bo ‘inwestor’ na bieżąco wypłacał zyski.
Te faktycznie nie pochodziły jednak z rynku, a z wpłat kolejnych uczestników piramidy. Oszust systematycznie pozyskiwał nowych klientów poprzez ‘polecenie’. Nie było to trudne, ponieważ osoby, które zarabiały polecały go swoim krewnym i znajomym. Piramida, jak każdy taki schemat, musiała się w końcu zawalić i stało się to w czerwcu ubiegłego roku. Napływ nowych zainteresowanych nie był już na tyle duży, by móc wypłacać ‘zyski’. ‘Inwestor’ z początku tłumaczył się klientom problemami z płynnością finansową, ale Ci w końcu zaczęli zawiadamiać organy ścigania.
Krakowski ‘Madoff’ został zatrzymany w ubiegłym tygodniu. Tymczasowy areszt ma trwać do 3 miesięcy, ale oszustowi grozi kara nawet do 10 lat więzienia. Na ten moment śledczy informują o 42 pokrzywdzonych, ale ma być ich znacznie więcej.
Źródło: gazetakrakowska.pl
