Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Decentralizacja bitcoina zagrożona

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Analizy wskazują na to, że rynek bitcoina jest w dużym stopniu podporządkowany dużym graczom. Jaki udział w rynku stanowią wpływowi inwestorzy? Jakie niesie to ze sobą zagrożenie dla pozostałych uczestników rynku?

 

Firma Chainanalysis, zajmująca się badaniami blockchain, opublikowała raport. Według zawartych w nim informacji, tylko niewielka grupa 1600 portfeli posiada jedną trzecią całej kapitalizacji rynkowej bitcoina, co stanowi równowartość około 37,5 mld USD.

 

Potencjał do destrukcji rynku

W kwietniu 2018 r. około 1600 portfeli zawierało ponad 1000 bitcoinów. Na każdy z nich średnio przypada równowartość co najmniej 7,5 mln USD.

Reklama

Ta tajemnicza grupa inwestorów określana jest mianem „wielorybów” ze względu na wielkość ich udziału w rynku i związany z tym potencjalny wpływ na rynek.

Fakt, że tak niewielka grupa ludzi kontroluje około 5 mln BTC lub jedną trzecią obecnej podaży tej kryptowaluty, jest powodem do zmartwień dla mniejszych inwestorów i potencjalnie oznacza, że wyprzedaż na dużą skalę może doprowadzić do ogromnego obniżenia cen na rynku.

Pamiętamy informacje z marca 2018 r., gdy „japoński wieloryb” – syndyk masy upadłościowej giełdy Mt.Gox, sprzedał bitcoiny o wartości 400 mln USD, przyczyniając się do spadku ceny na rynku.

Według danych Chainanalysis, ponad 100 portfeli bitcoinowych obecnie zawiera pomiędzy 10 tysięcy a 100 tysięcy BTC, co w tym momencie stanowi równowartość od 75 mln do 750 mln USD.

Każdy nagły ruch ze strony posiadaczy tych portfeli mógłby istotnie wpłynąć na rynek. Taka możliwość zagraża idei decentralizacji i wolnej dystrybucji, która początkowo stanowiła podłoże dla bitcoina i technologii blockchain.

 

Czy bitcoin jest skompromitowany?

Reklama

Pierwotnym założeniem idei bitcoina była ucieczka od scentralizowanej kontroli pieniądza i możliwość rozwinięcia alternatywnego systemu finansowego. Obecnie jednak dane wskazują, że bitcoin jest przede wszystkim traktowany jako jedno z alternatywnych aktywów spekulacyjnych wewnątrz obecnego systemu ekonomicznego. Inwestorzy i posiadacze dużych ilości bitcoina narażają mniejszych graczy rynkowych na ryzyko poprzez celowe ruchy na rynku na swoją korzyść.

Philip Grandwell – główny ekonomista Chainanalysis stwierdził: „Taka koncentracja bogactwa oznacza, że bitcoin cechuje się dużym ryzykiem zmienności, gdyż ruchy małej liczby osób będą miały duży wpływ na jego cenę.”

Raport zakłada, że słynny wzrost na rynku kryptowalut w grudniu 2017 r. był wyraźnie związany z kilkoma dużymi posiadaczami, spieniężającymi swoje inwestycje po wysokich cenach.

 

Duży kapitał może opuścić rynek

Według danych firmy Chainanalysis, liczba bitcoinów trzymanych w portfelach przez okres dłuższy niż 1 rok, w kwietniu 2018 r. była prawie trzy razy niższa niż w listopadzie 2018 r., co wskazuje na to, że wiele kapitału długoterminowego opuściło rynek.

Grandwell dodał: „To był wyjątkowy transfer bogactwa i warunki, żeby to zdarzyło się ponownie, prawdopodobnie szybko się nie powtórzą.”

Reklama

Eksperci w dalszym ciągu ostrzegają, że rynek bitcoina pozostaje podatny na manipulacje ze strony „wielorybów”. Przypuszcza się, że tacy gracze często znają się i komunikują między sobą, skutecznie budując rynek przeciwko mniejszym użytkownikom.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Tatiana Pasich

Tatiana Pasich

Absolwentka psychologii oraz finansów i rachunkowości, redaktor portalu FXMAG.


Reklama
Reklama