Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Bitcoin - co Wilk z Wall Street sądzi o znanej kryptowalucie?

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

CNBC ujawniło poglądy słynnego „Wilka z Wall Street” na temat najbardziej znanej kryptowaluty. Co sądzi on na temat Bitcoina i rynku kryptowalut?

 

„Wilk z Wall Street”

Historia Jordana Belforta jest słynna na cały świat dzięki filmowi Martina Scorsese „Wilk z Wall Street”, gdzie rolę głównego bohatera zagrał Leonardo DiCaprio.

Jordan Belfort prowadził firmę maklerską Stratton Oakmont, która zasłynęła z nakłaniania inwestorów do kupowania bezwartościowych akcji. W celu manipulacji firma stwarzała wrażenie popytu wokół sprzedawanych przez siebie akcji spółek. Zatrudniała armię ludzi dzwoniących do klientów, by ich przekonać do kupna akcji. Firma zarobiła na nich mnóstwo pieniędzy, a klienci zostawali z niewiele wartymi akcjami. Za oszukiwanie inwestorów Jordan Belfort spędził w więzieniu prawie dwa lata.

 

Co czeka rynek kryptowalut?

Reklama

W poniedziałkowym dokumencie dla CNBC „Wilk z Wall Street” stwierdził: „Byłem oszustem. Wyniosłem z tego doświadczenie. To jest dokładnie to, co dzieje się z Bitcoinem”.

Podczas, gdy większość ludzi uważa anonimowość Bitcoina za zaletę, Jordan Belfort ma zupełnie inne poglądy. Jego zdaniem, anonimowość Bitcoina jest powodem do obaw.

W odrębnym wywiadzie dla CNBC Jordan Belfort stwierdził, że nie chodzi o to, że Bitcoin jest oszustwem, ale że jego natura pozwala na to, by oszustwa się zdarzały. Określił rynek kryptowalut jako „mroczny, gdzie nie można zobaczyć, co dzieje się za kulisami. Ludzie nurkują w niego i używają go, by oskubać innych”.

 „Wilk z Wall Street” przewiduje, że w ciągu roku nastąpi taki krach na tym rynku, że usłyszy o nim cały świat.

Jordan Belfort podważył ideę bezpieczeństwa Bitcoina i braku potrzeby istnienia banków centralnych. Jak stwierdził: „Banki centralne nie chcą go, spędzają mnóstwo czasu, starając się powstrzymać pranie brudnych pieniędzy, dlaczego teraz pozwalają, by coś anonimowego czyniło pranie pieniędzy łatwiejszym?” Uważa, że ten stan rzeczy zbyt długo nie potrwa i banki coś z tym zrobią.

Warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy Jordan Belford wyraża negatywny stosunek do rynku kryptowalut. Więcej można przeczytać tutaj.

Reklama

Pod względem poglądów „Wilk z Wall Street” znalazł się w doborowym towarzystwie, gdyż negatywny stosunek do kryptowalut wyrażają również takie osobistości, jak Warren Buffett, Charlie Munger, Bill Gates i Jamie Dimon.

 

Czy jest aż tak źle?

Nie da się zaprzeczyć, że w erze Internetu wszelkie manipulacje na rynku są łatwiejsze niż w czasach działania firmy Stratton Oakmont. Już nie trzeba dzwonić do klientów, żeby reklamować swoje produkty. Przykładem manipulacji jest wiele przypadków ICO, które okazują się tylko wyłudzeniem środków od inwestorów. W ramach walki z takimi ICO Google, Facebook i Twitter zabroniły zamieszczania reklam ICO na swoich stronach.

Warto jednak wspomnieć, że Internet również służy edukacji. Dzięki niemu inwestorzy mogą wiele się dowiedzieć o metodach działania oszustów, dzięki czemu mają szansę uniknięcia takich niebezpieczeństw i korzystać rozważnie z tego, co oferuje rynek kryptowalut.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Tatiana Pasich

Tatiana Pasich

Absolwentka psychologii oraz finansów i rachunkowości, redaktor portalu FXMAG.


Reklama
Reklama