Rynek krajowy
Początek nowego tygodnia na krajowym rynku walutowym pozbawiony był emocji. Kurs EUR/PLN generował niewielką zmienność i piąty raz z rzędu – bez powodzenia - próbował przełamać barierę 4,63. Marazm ostatnich dni nie powinien dziwić, gdyż na rynek nie napływają obecnie informacje mogące podbijać zmienność notowań. Dodatkowo wczoraj kalendarium istotnych publikacji było puste. Wrażenia na inwestorach nie robiły ponadto wypowiedzi krajowych polityków dotyczące oczekiwania na akceptację Krajowego Planu Odbudowy przez Brukselę. W ocenie premiera do unijnej zgody na KPO mogłoby dojść najwcześniej na przełomie kwietnia i maja. Co ciekawe wycena złotego pozostawała w poniedziałek dość odporna na umocnienie dolara i franka szwajcarskiego. Niewykluczone, iż stabilizację polskiej waluty zapewnia oczekiwanie na wynik jutrzejszego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej i czwartkowej konferencji prezesa Narodowego Banku Polskiego. Oba te wydarzenia sporo wniosą co do perspektyw polityki monetarnej w kraju a tym samym będą oddziaływać na wycenę polskich aktywów. Nowy tydzień na krajowym rynku obligacji skarbowych rozpoczął się dość spokojnie. Dochodowość 10-latki obniżyła się o zaledwie 3 bps do 5,38% oczekując na wspomniane potencjalne krajowe impulsy nadchodzących dni.
Rynki zagraniczne
Eurodolar spokojnie wszedł w nowy tydzień obniżając się minimalnie poniżej poziomu 1,10. Mimo zniżki nie zmienił się dotychczasowy (miesięczny) kanał wzrostowy, choć kurs EUR/USD dotarł do jego dolnego ograniczenia. Wraz z dolarem umacniał się także szwajcarski frank, a kurs EUR/CHF obniżył się do 1,0170, czyli niemal miesięcznego minimum. Co ciekawe rynek spokojnie przyjął informacje, iż w minionym tygodniu bank centralny Szwajcarii był najbardziej aktywny od dwóch lat na rynku walutowych próbując osłabić rodzimą walutę. Na bazowych rynkach długu poniedziałek był wyjątkowo spokojnym dniem w przypadku amerykańskich 10-latek, które fluktuowały wokół poziomu 2,43%.