W trakcie wczorajszej sesji notowania na krajowym rynku finansowym podlegały bardzo dużym wahaniom. Wtorkowe doniesienia o dwóch rakietach, które spadły na terytorium Polski, nasiliły awersję do ryzyka i odwrót od polskich aktywów. W początkowej części notowań kurs EUR/PLN wzrósł do nawet 4,7850, czyli o nawet 10 groszy względem końcówki dnia poprzedniego. Rosły także rentowności krajowego długu, a w przypadku 10-latki zwyżka rentowności sięgnęła 20 pkt. baz. Radykalna zmiana nastrojów nastąpiła po doniesieniach, że na Polskę spadły prawdopodobnie rakiety strony ukraińskiej, która broniła się przed rosyjskim atakiem.
W popołudniowej części notowań złoty odrobił zasadniczo wszystkie straty z porannej części sesji. Pod koniec dnia kurs EUR/PLN kształtował się na 4,6850, tj. nieco poniżej poziomu z wtorkowego zamknięcia. Większość strat odrobiły także obligacje, których rentowności były zaledwie 2-4 pkt. baz. powyżej poziomów z dnia poprzedniego. Niewielki wpływ na notowania miały natomiast publikowane wczoraj dane makroekonomiczne, w tym produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna w USA, czy inflacja bazowa w Polsce.
Rynki zagraniczne
Środa na rynku eurodolara przyniosła kontynuację trendu bocznego skupionego wokół poziomu 1,0365. Publikacje ze Stanów Zjednoczonych (sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa) niewiele wniosły do bieżących perspektyw amerykańskiej gospodarki. Więcej emocji towarzyszyło wycenie obligacji na rynkach bazowych, gdzie kontynuowany był trend spadkowy wynikający z najnowszego trendu nieznacznego łagodzenia jastrzębiej narracji największych banków centralnych (Rezerwy Federalnej, ale i nieoficjalnie Europejskiego Banku Centralnego). W rezultacie dochodowość Bunda obniżyła się poniżej poziomu 2%, a rentowność 10-latki USA coraz mocniej oddala się od bariery 4%.