W tym roku jak do tej pory PKB Polski spadał o 0,3% r/r w 1Q’23 oraz o 0,6% r/r w 2Q’23. Wczoraj GUS opublikował pierwszy szacunek za 3Q’23. Ten nie stanowił na ten moment większego zaskoczenia – wzrost o 0,4% r/r jest nieznacznie wyższy od konsensusu PAP (0,3% r/r) oraz lekko poniżej naszej prognozy (0,5% r/r). W ujęciu k/k po wyrównaniu sezonowym PKB wzrósł o solidne 1,4%.
Wyrównanie sezonowe zostało przez GUS przeszacowane względem poprzednich odczytów i daje obecnie dość nieintuicyjny obraz wyraźnego odbicia PKB od początku 2023, w tym w 1Q’23 o 1,1% k/k, a w 2Q’23 o 0,3% k/k (tu największa rewizja – z -1,4% k/k). Co można więcej powiedzieć o wczorajszych danych? W zasadzie niewiele poza tym, że zgodnie z oczekiwaniami wzrost gospodarczy w ujęciu r/r wychodzi w drugiej połowie na plusy. Więcej będzie wiadomo 30.11 kiedy to poznamy szczegóły dotyczące struktury wzrostu, z możliwością niewielkiego przeszacowania samej dynamiki PKB. Spodziewamy się wciąż solidnego wzrostu inwestycji (ok. 10% r/r), mniej niż w 1H’23 spadającej konsumpcji prywatnej (-0,8% r/r) oraz wyraźnie negatywnej kontrybucji zapasów i solidnej pozytywnej eksportu netto. To ożywienie w konsumpcji prywatnej powinno pomagać wzrostowi gospodarczemu w bieżącym kwartale i w kolejnych. Poprawa dynamiki PKB w ujęciu r/r będzie kontynuowana – w 4Q’23 spodziewamy się wzrostu o przeszło 2% r/r.
CPI w USA z powrotem w kierunku 3%
Wczoraj publikowane były dane tego tygodnia – październikowa inflacja konsumencka dla USA. Odczyt był nieznacznie niższy od oczekiwań. CPI wyniosła 3,2% r/r przy konsensusie 3,3% r/r i poprzednim odczycie 3,7% r/r. CPI bazowa, tj. bez żywności i energii, też była niższa od oczekiwań, tj. 4% r/r wobec spodziewanych 4,1% r/r i 4,1% r/r we wrześniu. Miesięczna odsezonowana zmiana wypadła dla szerokiej CPI na 0%, a dla CPI bazowej na 0,2%. A zatem trwa postęp dezinflacyjny, szczególnie mile widziany na CPI bazowej, gdzie odczyt annualizowany w sposób konserwatywny (z 6 miesięcznej średniej) to ok. 3,2%. Fed nie jest jeszcze w skowronkach – to wciąż poziom najwyższy od wczesnych lat 90 - ale na pewno docenia, że proces obniżania inflacji postępuje systematycznie. Przed grudniowym posiedzeniem FOMC dostanie jeszcze listopadowe dane z rynku pracy i listopadową CPI. Dane za październik zdecydowanie premiują scenariusz utrzymania stóp na dotychczasowym poziomie.
EUR-USD z nowym lokalnym maksimum po odczycie CPI w USA
Wczoraj kurs głównej pary w efektownym stylu wybił się na poziomy najwyższe od przełomu sierpnia i września br. Oczywiście głównym motorem ruchu był niższy od oczekiwań październikowy odczyt CPI w USA, który niemal uśmiercił zakłady o kontynuację podwyżek stóp w USA i jednocześnie pobudził zagrywki o szybsze obniżki stóp w 2024. Rynek obecnie wycenia niemal pełne -100 p.b. na stopach Fed w przyszłym roku. EUR-USD kończył wczorajszy środę w okolicy 1,088 (blisko 2 figury w górę!).
Słaby dolar pomaga złotemu
Złoty pozostaje w otoczeniu sprzyjających mu czynników krajowych (oczekiwania co do ścieżki stóp NBP w górę, oczekiwanie na szybszy napływ środków z KPO) oraz zewnętrznych. Wczoraj główne skrzypce grały te drugie. Na rynkach trwa przestawianie się zakładów na okoliczność globalnego luzowania monetarnego, co wsparły wczorajsze niższe od oczekiwań dane inflacyjne z USA. W odpowiedzi EUR-PLN zszedł w okolice 4,40, a dzień kończył nawet nieco poniżej tego poziomu (4,39). Tym samym kurs pary zbliżył się do minimów z okresu po wybuchu pandemii C-19, wyznaczanych jeszcze w 2020, tj. okolic 4,3750.
Rynki bazowe wspierają dług krajowy
W reakcji na niższy od oczekiwań odczyt CPI w USA wczoraj doszło do wyraźnego umocnienia Treasuries i Bundów, co per saldo obniżyło rentowności SPW głównie na dłuższym końcu. Krajowe 10-latki umocniły się o ok. 11 p.b. (do 5,6%), a 2-latki o ok. 3 p.b. (do 5,38%). Dziś rynki bazowe nadal mogą wyraźniej wspierać długi koniec.