Miniony tydzień na krajowym rynku walutowym był burzliwy i niezwykle emocjonalny. Złoty nie najlepiej go rozpoczął, bo od ustanowienia 12- letniego maksimum na poziomie 4,7250 co jednak za sprawą wypowiedzi premiera M.Morawieckiego i prezesa Narodowego Banku Polskiego A.Glapińskiego okazało się przejściowe.
Komentarze, iż „dalsze osłabienie złotego nie byłoby spójne z fundamentami gospodarki i prowadzoną przez NBP polityką pieniężną” oraz słowa premiera iż „będziemy robili wszystko w naszej komunikacji i realnych działaniach, aby złoty był mocniejszy” były werbalnymi interwencjami umacniającymi złotego do euro o około 8 groszy.
W piątek jednak złoty w przyspieszonym tempie zaczął tracić na wartości reagując na gwałtowne pogorszenie sentymentu inwestycyjnego związane z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa. Globalna awersja do ryzyka poza przeceną złotego spowodowała także umocnienie szwajcarskiego franka.
W konsekwencji silnie zwyżkowały notowania pary CHF/PLN
Historyczne minimum wartości do euro osiągnęła w ubiegłym tygodniu turecka lira oraz węgierski forint, któremu nieco pomogła dopiero kolejna podwyżka 1-tygodniowej stopy depozytowej. Załamanie nastrojów w wyniku wykrycia nowej mutacji wirusa SARS-CoV-2 skutkowało zaś nieintuicyjnym osłabieniem dolara. Amerykańska waluta choć należy do poszukiwanych w chwilach awersji do ryzyka aktywów taniała z uwagi na schłodzenie oczekiwań na przyszłoroczne podwyżki stóp procentowych.
USD/PLN
Presja na wzrost pary USD/PLN pozostaje silna mimo, iż piątek zakończył się jej dość solidnym spadkiem. Uważamy jednak, iż do głosu stopniowo powrócą mechanizmy stanowiące w ostatnich tygodniach o sile amerykańskiej waluty tj. oczekiwań na przyszłoroczne podwyżki stóp procentowych w USA. Konsekwencją będzie systematyczna, acz powolna zwyżka kursu USD/PLN i stopniowe zbliżanie się notowań do bariery 4,21.
Nasze oczekiwania - rynek obligacji
10Y PL (%)
Zmienność obligacji skarbowych pozostaje wysoka. Dług 10-letni, który do niedawna stabilizował się pozostając niewrażliwym na sygnały z otoczenia obecnie uległa przyspieszonemu wzrostowi wartości i to pomimo spadku cen obligacji bazowych. Trudno zatem przy tak emocjonalnym i rozchwianym rynku o skuteczną prognozę.
Z pewnością – w ślad za zmianami w polityce pieniężnej – przed nami okres średnioterminowych wzrostów dochodowości skarbowych papierów wartościowych. Póki co jednak jak wspomnieliśmy wycena krajowego długu skarbowego pozostaje rozedrgana.
10Y DE (%)
Nasze oczekiwania dotyczące kształtowania się rentowności Bunda w tym tygodniu zakładają jego stabilizację, choć może ona okazać się krótkotrwała w sytuacji, gdy na rynek napłyną nowe doniesienia w sprawie nowego wariantu wirusa SARS-CoV-2. Bund – w obliczu uparcie łagodnej retoryki Ch.Lagarde – pozostanie w naszej ocenie silnie wrażliwy na zmiany w nastawieniu inwestorów do ryzyka.
10Y US (%)
Liczymy na wzrost dochodowości amerykańskiego długu o 10-letnim terminie zapadalności a decydować o tym powinny dane z amerykańskiej gospodarki oraz komentarze części przedstawicieli Fed. Jutrzejsze wystąpienie J.Powella powinno być zaś ostrożne, lecz nie przekreśli ono oczekiwań rynku na podwyżki stóp procentowych w USA w przyszłym roku.
Uczynić to mogłyby natomiast nowe informacje w sprawie Omikronu (najnowsza wariant koronawirusa), gdyby okazały się silnie negatywne. Podsumowując o ile uważamy, iż w najbliższych dniach rentowność Treasuries nieco wzrośnie, to cechą szczególną notowań może okazać się podwyższona zmienność.