Obecna sytuacja na rynku energetycznym pokazuje pełne rozchwianie. Nie ma jednego, widocznego trendu w ostatnich dniach. Część cen jest na poziomie niższym, niż przed wybuchem wojny. Rynek zdaje się oczekiwać recesji, a wyższe szacunki cen w dalszej perspektywie cenowej, to odpowiedź na obawę, że wojna będzie jeszcze trwać.
Analizując dane pochodzące z sesji z 26 stycznia widać, że cena energii na TGE dnia następnego spadła - średnio w okolicy ok. 730 zł/MWh (tydzień temu 830 zł/MWh) Notowania terminowe spadły – cena na luty 2023 r. to spadek do - 705 zł/MWh (było 727 zł/MWh, na drugi kwartał 2023 także spadek do 706 zł/MWh (było 713 zł/MWh). W notowaniach na 2024 widoczny jest spory wzrost - 830 zł/MWh (było 791 zł/MWh), na rok 2025 spadek - 700 zł/MWh (było 809 zł/MWh).
Ceny gazu w dostawach bieżących w Polsce i w Europie nadal spadają – cena w Polsce to 305,88 zł/MWh. Cena na miesiące zimowe odnotowała spory spadek do ok. 294 zł/MWh (tydzień temu było to 310 zł/ MWh). Ceny na rok 2024 również spadły do 330 zł/MWh (było 341 zł/MWh) na rok 2025 wynoszą 280 zł/MWh.
Złoty lekko zyskał do dolara oraz euro. W minionym tygodniu odnotowano wzrost cen za emisję CO2 do poziomu ok. 86,81 euro/tona. Nastąpił kolejny wzrost cen ropy do 87,88 USD/baryłkę. Możliwe, że jest to związane z wejściem w życie kolejnego embarga na Rosję. Ceny węgla notowały dalsze spadki – ARA 166,15 USD/tonę, co oznacza, że są niższe, niż w okresie poprzedzającym wojnę.