Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Interesujące zmiany na rynku walutowym: Wpływ dolara kanadyjskiego (CAD) na metale szlachetne

|
selectedselectedselected
Interesujące zmiany na rynku walutowym: Wpływ dolara kanadyjskiego (CAD) na metale szlachetne | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Ostatnie dni przynoszą bardzo interesujące zmiany na rynku walutowym. Po trwającej ponad rok dominacji dolara amerykańskiego, obecnie obserwujemy rysującą się korektę. A może i coś więcej. O ryzyku umocnienia amerykańskiej waluty w kontekście Dollar Milkshake Theory pisałem w ubiegłym tygodniu. Gwoli krótkiego przypomnienia chodziło o sytuację, w której USD zaczyna się umacniać w niekontrolowany sposób, generując ogromne ryzyko dla całego systemu monetarnego. Ryzyko związane z zadłużeniem w USD, zwłaszcza poza USA. W przypadku rozpędzającego się umocnienia dolara miałaby wówczas prawo pojawić się panika jego zakupów i tzw. short squeeze. Ideę problemu oddaje kwestia dobrze znanych w naszym kraju kredytów frankowych z lat 2007-2008. Gdy po kilku latach CHF w relacji do PLN wyraźnie się umocnił, był to potężny problem dla kredytobiorców. Teraz ryzyko to dotyczy skali globalnej i USD.

Można założyć, że bankierom centralnym i rządom wymknięcie się problemu dolarowego zadłużenia jest nie na rękę. W ramach koordynowanej na poziomie Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) w Bazylei polityki największych banków centralnych podejmowane są na cyklicznych spotkaniach decyzje, które mają co do zasady utrzymać w ryzach zmienność na rynku walutowym, przynajmniej w odniesieniu do najważniejszych walut.

W poprzednich kwartałach silnie rósł indeks dolara, co było w przeważającej mierze zasługą słabości jena i euro, które stanowią w nim ponad 70% udział (euro 57,6%, jen 13,6%). Z jednej strony kontrast euro i jena vs. dolara wzmacniała sama polityka monetarna. O ile bowiem ze strony Fedu od listopada pojawiły się już czytelne sygnały zmiany kierunku w stronę zacieśniania, o tyle niemal nie pojawiały się takowe głosy ze strony Europejskiego Banku Centralnego, a już tym bardziej Banku Japonii. Z drugiej strony dodatkowo od czasu inwazji Rosji na Ukrainę europejska gospodarka, a z nią waluta, znalazły się pod presją rykoszetu sankcji wymierzonych w Rosję (choćby zakłócenia w dostawach surowców). Ponadto w kwietniu Bank Japonii zdecydował się bronić rentowności obligacji, deklarując skup długu o 10-letniej zapadalności w takiej skali, aby rentowność nie przekroczyła 0,25%. Jest to więc de facto kontrola krzywej dochodowości (YCC), co bardzo negatywnie odbija się na walucie (słabość jena).

Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 1Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 1

W ostatnich dniach coś się jednak w sytuacji indeksu dolara amerykańskiego zmieniło. W ramach jego dotychczasowego umocnienia zdołał on naruszyć maksima z poprzednich lat (2016 i 2020), ale chwilę później pojawiła się kontra. Powyżej wykres w interwale miesięcznym. Gdyby maj zakończył się takim układem świecowym, byłoby to mocne ostrzeżenie dla traderów pozycjonujących się na dalsze umocnienie indeksu dolara. A po zakresie wzmocnienia z ostatniego roku widać, że jest teraz z czego realizować zyski.

W tym kontekście uwagę zwracają wypowiedzi Christine Lagarde, szefowej Europejskiego Banku Centralnego

Reklama

Na początku tygodnia z jej strony pojawiła się niewidziana do tej pory, jastrzębia retoryka, będąca być może właśnie efektem ustaleń w BIS. Dowiedzieliśmy się, że ECB chciałby zrezygnować z ujemnych stóp procentowych do końca września. Obecnie wynoszą one -0,5% (przy inflacji HICP w strefie euro rzędu 7,5%). Pierwsza podwyżka stóp może mieć miejsce w lipcu, natomiast skup obligacji miałby zakończyć się na początku III kwartału (a więc zapewne wraz z pierwszą podwyżką na lipcowym posiedzeniu (21.07)). Ten jastrzębi zwrot Lagarde doprowadził od razu do wyraźnego umocnienia euro, stając się w ten sposób przeciwwagą dla umacniającego się do tej pory dolara.

Jak już wspomniałem, główną siłą pociągową w ostatnich miesiącach dla indeksu dolara były słabnące euro i jen. Zdecydowanie lepiej radziły sobie względem dolara tzw. waluty surowcowe, do których zalicza się dolara australijskiego, kanadyjskiego, czy nowozelandzkiego. Surowce w otoczeniu rosnącej inflacji także spisują się bardzo dobrze, co koresponduje z siłą wspomnianych walut. Owszem, traciły one względem USD, ale w znacznie bardziej ograniczonej skali, co widać na poniższym wykresie.

Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 2Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 2

W środkowym panelu znajduje się US Dollar Index. Panel górny to dolar w relacji do euro oraz jena, natomiast panel dolny to dolar w relacji do AUD, CAD i NZD. Różnice w ich zmianach widać od covidowej paniki sprzed dwóch lat. O ile dolar w relacji do jena i euro przekroczył maksima z 2020 roku, o tyle daleko do nich mają pary USD względem walut surowcowych (panel dolny). Ponieważ surowce co do zasady lepiej radzą sobie w otoczeniu słabnącego dolara amerykańskiego, zatem należy przyjąć, że okresy słabnącego indeksu dolara pokrywać się będą także z umocnieniem walut surowcowych względem USD.

Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 3Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 3

W kontekście rynku metali szlachetnych, a dokładniej akcji spółek z tą branżą związanych, proponuję bliżej przyjrzeć się dolarowi kanadyjskiemu. Powyżej wykres miesięczny USD/CAD. Od wielu miesięcy podaż broni strefy oporowej w rejonie 1,30, wokół której w przeszłości pojawiało się wiele punktów zwrotnych. W rezultacie od roku oglądamy względnie płytkie (38,2% Fibo) odreagowanie wcześniejszego spadku, które przybiera kształt konsolidacji. Można ją także interpretować jako formację flagi (wymowa spadkowa). Co więcej, gdyby doszło do rozwinięcia w oparciu o tę formację kolejnej fali spadkowej (czarne oznaczenia), byłaby ona również tożsama z rozbiciem wsparcia na poziomie dołków z 2017 roku, co z kolei w perspektywie wieloletniej wygenerowałoby także sygnał kontynuacji spadków, wynikający z podwójnego szczytu (niebieskie oznaczenia).

Reklama

 

Dlaczego może to mieć znaczenie dla inwestycji wokół sektora metali szlachetnych?

Otóż tak się składa, że akcje spółek tego segmentu, siłą rzeczy skorelowane też (często z dźwignią) z cenami samych metali, są wyraźnie ujemnie skorelowane z parą USD/CAD. Zachowanie spółek górników złota zobaczyć możemy np. na ETFie GDX (VanEck Gold Miners), a srebra SIL (Global X Silver Miners). Do tego porównania możemy dołożyć także takie tickery jak XAU, czy HUI. XAU to Philadelphia Gold and Silver Index, składający się ze spółek zaangażowanych w przemysł wydobywczy złota lub srebra (ważonych kapitalizacją). Z kolei HUI to Gold Bugs Index, który jest zmodyfikowanym indeksem ważonym równowartością dolara, obejmującym spółki zajmujące się wydobyciem złota.

Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 4Wpływ dolara kanadyjskiego na metale szlachetne - 4

Na powyższym wykresie w górnym panelu mamy więc USD/CAD, natomiast na panelu dolnym wspomniane GDX, SIL, XAU oraz HUI w odwróconych skalach. Jak widać, sektor spółek branży metali szlachetnych jest wyraźnie, ujemnie skorelowany z USD/CAD.

Oznacza to zatem, że jeśli doszłoby do większej korekty na indeksie dolara, z dużym prawdopodobieństwem przełoży się to na umocnienie tzw. walut surowcowych, w tym dolara kanadyjskiego. To z kolei miałoby szanse iść w parze z wyraźną poprawą sentymentu do spółek z branży metali szlachetnych, co zwykle poprzedzało ruch cen spot samych metali.

 

Reklama

********

OPIS (zajawka): Do puli potencjalnych sygnałów, które mogą świadczyć o powrocie większego kapitału do inwestycji w sektor metali szlachetnych, dorzucić warto zachowanie pary USD/CAD. Jeśli dolar kanadyjski zacznie się wyraźniej umacniać, powinno to iść w parze z poprawą sentymentu wokół sektora metali szlachetnych.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Tomasz Gessner

Tomasz Gessner

Związany z rynkiem od 2001 roku. Pracował jako analityk rynków finansowych w domach maklerskich IDM, BDM oraz EFIX. W latach 2006-2022 komentator bieżącej sytuacji na Stooq, a obecnie analityk rynków finansowych w Tavex.


Reklama
Reklama