12 kwietnia cena surowca ustanowiła tegoroczny szczyt osiągając 92,2 USD/b. Rynek zignorował rewizję w dół przez Międzynarodową Agencję Energetyczną prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę w 2024 r. o 130 tys. b/d do 1,2 mln b/d.
Zobacz także: Cena gazu o 370% wyższa jeszcze w 2024? Ostrzeżenie ekspertów przed nowym kryzysem i wojną
Brent, w przededniu irańskiego ataku na Izrael, ustanawia tegoroczny szczyt na poziomie 92,2 USD/b; po odwecie sytuacja rynkowa się uspokaja. Atak powietrzny na Izrael przeprowadzony 13-14 kwietnia przez Iran paradoksalnie uspokoił sytuację rynkową (kupuj plotki, sprzedawaj fakty). 15-16 kwietnia Brent oscylował wokół 90 USD/b z nieco niedźwiedzią tendencją. Skurczyło się backwardation na krótko- i średnioterminowych spreadach kalendarzowych – oznaka malejących obaw o zakłócenia podażowe. 17 kwietnia cena ropy spadła w pobliże 87 USD/b, negatywną presję wywarły przyrost zapasów surowca w USA i stabilizacja sytuacji na Środkowym Wschodzie. Premia geopolityczna dyskontowana przez rynek pozostaje jednak podwyższona ze względu na ryzyko zaognienia konfliktu między Izraelem a Iranem. Izrael zapowiedział, że Iran w odpowiednim czasie „zapłaci cenę” za atak, choć USA nie zamierzają uczestniczyć w operacjach przeciwko Iranowi, a on sam uważa operację odwetową za zakończoną.
Cena ropy Brent oraz spread kalendarzowy 1M-7M, ICE.
Źródło: LSEG Eikon
Uczestnicy rynku podnoszą prognozy cen ropy, w centrum uwagi geopolityka. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ocenia, że w przypadku eskalacji konfliktu na Środkowym Wschodzie ropa może zdrożeć o 15%. Ryzyka geopolityczne obok topniejących zapasów surowca były powodami podniesienia przez amerykański Departament Energii prognozy ceny Brenta w Q2’24 do 90 USD/b (+2 USD/b m/m). Rewidują do góry swoje oczekiwania niektórzy gracze rynkowi – Brent, zdaniem pewnego banku z Wall Street, będzie w Q3’24 kosztował 94 USD/b. W Q2-Q3’24 wsparcie zapewnią ograniczone wydobycie surowca w gronie OPEC i Rosji oraz sezonowa poprawa popytu.