- Który kraj wpadł w szał kupowania złota?
- Czemu bank centralny i inwestorzy z tego kraju kupują kruszec na potęgę?
- Czy zakupowy szał nadal będzie trwał?
- Co to oznacza dla ceny złota?
Popyt na złoto ze strony chińskiego banku centralnego, oraz sektora prywatnego, był w ostatnich dwóch latach niezwykle wysoki. Ludowy Bank Chin (PBoC) kupił w 2023 r. rekordowe 735 ton złota, z czego około dwie trzecie potajemnie, a sektor prywatny zaimportował 1 411 ton kruszcu, a w samym styczniu 2024 r. aż 228 ton – podaje analityk firmy Gainesville Coins Jan Nieuwenhuijs w swoim raporcie.
„Jeśli Zachód wpadnie w szał kupowania złota, tak jak Chiny, w obawie przed obniżkami stóp procentowych i osłabieniem walut, to stworzą się idealne warunki do wielkiej hossy na złocie” – przekonuje Nieuwenhuijs.
A wygląda na to, że jest to możliwy scenariusz, jak wynika ze słów ekspertów Światowej Rady Złota (World Gold Council, WGC).
"Banki centralne, które kupiły historycznie dużo złota w ciągu ostatnich dwóch lat, nadal będą znaczącymi nabywcami w 2024 roku" – powiedział Shaokai Fan, dyrektor WGC ds. banków centralnych w wywiadzie dla CNBC.
„Popyt z Chin jest jedną z głównych sił napędowych ceny złota”
Warto wczytać się w raport Nieuwenhuijsa, gdyż pokazuje on absolutnie niezwykłą sytuację na rynku złota. Analityk zwraca uwagę, że od momentu wybuchu wojny na Ukrainie, zakupy złota przez banki centralne ujawnione przez Światową Radę Złota (WGC) eksplodowały. Szczególnie dużo kruszcu potajemnie nabywają Chiny. A pokazuje to różnica między szacunkowymi zakupami banków podawanymi przez WGC a zgłoszonymi zakupami. Liczby podawane przez WGC opierają się na badaniach terenowych.
Nieuwenhuijs szacuje wielkość zakupów chińskiego banku centralnego na 80% całkowitych niezgłoszonych zakupów plus oficjalne zgłoszenia tej instytucji. Wedle jego rachunku, w 2023 r. chiński bank kupił rekordowe 735 ton złota, co stanowi wzrost o 23% w porównaniu z poprzednim rekordem z 2022 r., wynoszącym 597 ton. Według estymacji analityka Gainseville Coins, chiński bank posiada obecnie 5 358 ton złota, czyli 3 108 ton nieujawnionych oraz 2 250 ton ujawnionych.
Zobacz także: Cena gazu o 370% większa przyszłej zimy. Kryzys energetyczny możliwym scenariuszem
Ujawnione i nieujawnione zakupy złota przez banki centralne
Źródło: Gainseville Coins
Zakupy złota czynione przez banki centralne
Źródło: Gainseville Coins
Ile złota ma Ludowy Bank Chin
Źródło: Gainseville Coins
Zakupy złota przez Ludowy Bank Chin a cena złota w USD
Źródło: Gainseville Coins
Według analityka, chińskie zakupy złota są tak znaczące, że zasadniczo zmieniły rynek. „Przed 2022 rokiem to zachodni instytucjonalny popyt napędzał cenę złota, a notowania były w dużej mierze uzależnione od realnej rentowności 10-latek amerykańskich. Od lutego 2022 złoto jest mniej wrażliwe na realne rentowności i podąża własną ścieżką, a rozbieżność została stworzona przez Chiny. Popyt z Państwa Środka stał się jedną z głównych sił napędowych ceny złota” – uważa Nieuwenhuijs.
W opinii Nieuwenhuijsa, ogromne zakupy złota przez PBoC odzwierciedlają ukrytą de-dolaryzację. „Chociaż dolar nadal jest główną walutą rezerwową na świecie, Chiny i inne kraje starają się od niego odejść. Pojawiają się obawy o posiadane rezerwy dolarowe, oraz o skutki wejścia USA w spiralę zadłużenia” – uważa analityk.
Zdaniem analityka, PBoC obawia się zarówno "zamrożenia" dolarów, jak i drastycznego obniżenia stóp procentowych przez Fed. „Obecnie dług federalny USA wynosi 122% PKB i przy stopach procentowych na poziomie 5% nie jest możliwy do utrzymania. Ze względu na koszty odsetek, deficyt fiskalny wymknął się spod kontroli, co przyczynia się do wzrostu zadłużenia. To jest właśnie ta spirala zadłużenia. Jednym z niewielu rozwiązań jest w tej sytuacji ustalenie stóp procentowych na poziomie niższym niż poziom CPI i pozwolenie na inflację długu, tak jak miało to miejsce po II wojnie światowej” – wyjaśnia Nieuwenhuijs.
Cena złota na tle rentowności 10-latek amerykańskich
Źródło: Gainseville Coins
Czemu złoto przyciągnęło uwagę inwestorów
Nieuwenhuijs wskazuje także na wzrost znaczenia chińskiego popytu prywatnego. Według niego, widać wyjątkowo silny popyt ze strony chińskich inwestorów, zbiegający się z rosnącą ceną kruszcu. To zjawisko ma oczywiście swoje przyczyny.
„Gdy sektor nieruchomości w Chinach zaczął się rozpadać pod koniec 2021 r., Chińczycy zaczęli zmieniać swoje zachowania związane z kupowaniem złota i stracili swoją długotrwałą wrażliwość na cenę. Jednym z wyjaśnień dlaczego tak się zadziało może być to, że z powodu kontroli kapitału chińscy inwestorzy mają niewiele możliwości inwestycyjnych. Mają do wyboru lokalną giełdę, nieruchomości i złoto. A kiedy te dwa pierwsze rynki są w dołku, złoto przyciąga ich uwagę” – tłumaczy analityk.
Zdaniem analityka, cena złota będzie osiągać nowe rekordy wszech czasów. „W związku z tym spodziewam się, że więcej zachodnich inwestorów dołączy do kupowania złota za pośrednictwem funduszy ETF i bezpośrednio, ponieważ będą obawiać się osłabienia zachodnich walut, podobnie jak chiński bank centralny. To będzie idealny splot okoliczności, by złota hossa trwała i cena metalu nadal rosła” – podsumowuje swój raport Nieuwenhuijs.
Zobacz również: Chiny: deweloperskie zawirowanie
Aktywa złotych funduszy ETF a cena kruszcu
Źródło: Gainseville Coins
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję