Ceny złota przekraczają 1824 USD/troz, metal najdroższy od końca czerwca. Kruszec jest w grudniu na skromnym plusie (2,6% MTD), częściowo za sprawą słabszego dolara (indeks USD -1,6% MTD). 13 grudnia, po wzroście powyżej 1824 USD/troz, metal był najdroższy od końca czerwca. Do aprecjacji przyczynił się niższy od oczekiwań wzrost amerykańskiej inflacji CPI (najmniejszy od niemal roku w ujęciu r/r), uprawdopodobniający scenariusz łagodniejszej ścieżki stóp procentowych w USA. Dzień po publikacji danych indeks USD spadł do poziomu najniższego od niemal pół roku.
Fed podnosi stopy zgodnie z planem, kontynuuje walkę z inflacją; powoli przybywa metalu w SPDR Gold Trust. Odbicie dolara po decyzji Fed 14 grudnia (oczekiwane +50 pb do 4,25-4,5%) sprowadziło notowania kruszcu poniżej 1780 USD/troz. Jerome Powell, szef amerykańskiego banku centralnego, jastrzębio stwierdził, że celem nie są obniżki stóp, lecz sprowadzenie inflacji do poziomu 2%. Prawdopodobna recesja nie powstrzyma Fedu od dalszych podwyżek stóp procentowych. Kolejne spotkanie FOMC zaplanowane jest na 1 lutego (dzień później ECB), rynek na razie obstawia ostrożne +25 pb (69%), na drugim miejscu +50 pb (31%). Ceny kruszcu mają szanse na stabilizację w okolicach 1800 USD/troz, o ile nie zintensyfikuje się presja ze strony amerykańskich obligacji, których rentowności w przypadku 10-latek nadrabiają dystans do listopadowych poziomów (TIPSy już wyszły na plus MTD). Powoli wracają na rynek inwestorzy – aktywa SPDR Gold Trust wzrosły w grudniu z 908 do 914 ton, jednak od początku listopada oscylują wokół poziomów z wiosny 2020 roku.