Wtorkowa sesja nie przyniosła dużej zmienności na globalnych rynkach akcji, ale nie oznacza to, że nie można jej było określić jako interesującej. W ciągu ostatniej godziny handlu w Azji przed europejskim otwarciem Hong Kong i reszta parkietów na Dalekim Wschodzie pogłębiała straty. Start handlu miał miejsce przy wyraźnie ujemnych poziomach, jednak wiele rynków zdołało po kilku godzinach wypracować lekkie plusy. Nie przetrwały one amerykańskiego otwarcia, w USA początkowo przewagę miała podaż, a główne indeksy w Europie zamknęły się stopami zwrotu od -0,34% (DAX, CAC40) do +0,02% (FTSE MiB).
WIG20 spadł o 0,95%, mWIG40 o 0,56%, tylko sWIG80 wzrósł o 0,27%. Wyraźnie taniały Allegro (-3,38%) oraz PGE (-3,90%), WIG_Banki stracił 0,86%. Sesja utwierdza nas w przekonaniu, że najbliższe dni przyniosą zapewne kolejną falę spadkową na WIG20, sięgającą 1800-1900 pkt. W świetle informacji, że sejm będzie się musiał zająć senackimi poprawkami do ustawy o NABE po wyborach, energetyka może przy niesprzyjającym otoczeniu zewnętrznym wymazać zdecydowaną większość lipcowych wzrostów. Powrotu do silnych wzrostów cen banków również spodziewamy się raczej po 15 października, w oczekiwaniu na plan nowych wakacji kredytowych mogą się raczej przeceniać.
S&P500 spadło we wtorek o 0,42%, a NASDAQ o 0,08%. Silnie drożała Tesla (+4,69%), solidne zwyżki notowały Microsoft (+1,49%), Meta (+1,27%) oraz koncerny naftowe, ale zachowanie szerokiego rynku było bardzo słabe – ponad 130 spółek S&P500 notowało co najmniej dwuprocentową przecenę. Wyraźnie rósł VIX, rentowności obligacji 2-letnich zbliżają się ponownie do 5%. Dzień przyniósł bardzo wyraźne umocnienie dolara, kurs EURUSD spadł o około 0,7% i znalazł się na najniższych poziomach od czerwca. Rosnąca liczba banków inwestycyjnych oczekuje testu 1,05.
Po doniesieniach, że Arabia Saudyjska i Rosja dobrowolnie przedłużą cięcia produkcji do końca roku, ropa wyznaczyła nowe 10-miesięczne szczyty. Ceny WTI sięgnęły 88 USD/b zanim wycofały się poniżej 87 USD/b. W obliczu utrzymującego się deficytu surowca widzimy ryzyko zakończenia roku w przedziale 90-100 USD/b.
W godzinach porannych w mieszany sposób zachowują się giełdy azjatyckie, na plusie jest Nikkei, na minusie Hang Seng. Na otwarciu w Europie oczekujemy lekkich spadków, nie można niestety wykluczyć, że WIG20 przełamie dziś poziom 2000 pkt. Najważniejszymi danymi dnia będzie wskaźnik ISM z amerykańskiego sektora usługowego – po czterech miesiącach negatywnych niespodzianek spodziewany jest jego wzrost ze skrajnie niskiego poziomu 40,3 pkt. do 41,1 pkt. W Polsce bezapelacyjnie najciekawszym wydarzeniem będzie dziś posiedzenie RPP. Obawiamy się, że zakończy się ono obniżką stóp procentowych, w naszej ocenie zdecydowanie przedwczesną. Jako uzasadnienie może posłużyć fakt, że inflacja we wrześniu spadnie zapewne do okolic 9% r/r.
Zobacz także: Kurs ropy wystrzelił - Arabia Saudyjska i Rosja rozdają karty