Rynek najmu widocznie spowolnił w październiku. Względem września popyt ze strony potencjalnych najemców spadł o 13%. Pod koniec roku możliwe mogą być jednak kolejne podwyżki.
- Oczekuje się, że stawki na rynku najmu ponownie wzrosną.
- Rynek podlega cyklicznym zmianom w ciągu roku.
- Pomimo względnie stałej bazy, inflacja wywiera presję na wzrost kosztów.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Rynek najmu ze zmianami
Popyt na rynku najmu w październiku był niższy względem września o 13%, a wobec poprzedniego roku o 6%. Baza dostępnych lokali utrzymała się na względnie stałym poziomie, a pomimo to stawki wzrosły.
Szczytem dla rynku jest koniec lata i początek jesieni, gdy studenci szukają lokum. Jak zauważają analitycy Otodom Analytics, w tym roku tzw. sezon wysoki przebiegł dużo spokojniej. Nie oznacza to jednak, że pod koniec roku nie nastąpią podwyżki.
Zobacz również: Mieszkania a Bezpieczny Kredyt 2% - deweloper kusi promocjami
Wyszukiwanie mieszkań na wynajem - miasta i czynsze
Źródło: Raport Otodom Analytics
Na podstawie danych z polskich wojewódzkich miast, w październiku średnia stawka czynszu ukształtowała się na poziomie 3,5 tys. zł i tym samym była o 2% wyższa niż we wrześniu. Skąd ten wynik? Jak tłumaczą analitycy to przede wszystkim efekt kurczącej się oferty mniejszych (i tańszych) mieszkań względem tych większych (droższych). Zależności te mają być widoczne m.in. w Rzeszowie. Tam liczba najmniejszych lokali (do 40 mkw) w październiku spadła o ⅓. To zatem większy metraż regulował trend wzrostowy.
W skali miesiąca podwyżki zarejestrowano w Rzeszowie (+4%), Warszawie i Kielcach (+3%) oraz Białymstoku (+2%). Spadek widoczny był jedynie w Łodzi (-2%).
Zobacz również: Ceny mieszkań wreszcie przestaną rosnąć? Powrót do normalności jest nieunikniony
Kto w Łodzi przed sezonem nie wynajął, ten właśnie zjeżdża na skoczni narciarskiej w dół z czynszami. Anegdota mówi, że winna Politechnika, ale pewnie to tylko część rzeczywistości. Warto obserwować.@otodom @KrasusOA pic.twitter.com/SDfB9TsMVk
— Jan Dziekoński o nieruchomościach x FLTR.pl (@JanDziekonski) November 22, 2023
Najem wraca do normy po niespokojnym roku
Według Otodom, rynek najmu w 2023 r. po zawirowaniach wywołanych napływem uchodźców z Ukrainy, zaczął wracać na dawne tory. Na podstawie szacunków, w ciągu kolejnych 2 miesięcy rynek czeka spadek aktywności potencjalnych najemców oraz po stronie podażowej, podobnie jak w analogicznym okresie 2021 r. Co to może oznaczać w praktyce?
“Kategoria najmu cieszy się największym zainteresowaniem w okresie od lipca do września wraz z powrotem studentów do miast akademickich, oraz na początku roku, gdy część najemców decyduje się na zmianę dotychczasowego lokum, a wynajmujący dodają nowe oferty. Analizując tegoroczne dane, można zakładać, że tym razem ten klasyczny cykl się powtórzy” – komentuje Karolina Klimaszewska, starsza analityczka Otodom.
Klimaszewska dodaje również, że długoterminowo na rynku najmu piętno odcisnąć może wysoka inflacja. Dynamika wzrostu cen w kolejnych miesiącach może się bezpośrednio przekładać na wysokość wzrostu stawek czynszów do wspólnot, spółdzielni, a także kosztów eksploatacyjnych mieszkań, którymi zostaną obciążeni najemcy.
Zobacz również: Ceny mieszkań w Polsce znowu wzrosną! Zobacz, o ile - mamy wyliczenia!
????Sprawdziliśmy jak zmieniły się rok do roku ceny nowych mieszkań w największych miastach i aglomeracjach.
— rynekpierwotny.pl (@rynekpierwotny) November 7, 2023
????W pierwszej trójce najdroższych metropolii ceny mieszkań nie rosły tak szybko od czasu kryzysu finansowego w 2008 r. W ciągu 12 miesięcy nowe mieszkania dostępne w… pic.twitter.com/fgypgBP8to