GUS potwierdził szacunek inflacji CPI na 14,7%r/r w kwietniu. Towary podrożały o 15,1%r/r wobec 17,1% w marcu, a usługi o 13,3%r/r wobec13,3%. Dezinflacja widoczna jest głównie w cenach towarów. Ceny usług rosły w tempie 13,3%r/r czwarty miesiąc z rzędu. Spadek inflacji w kwietniu zawdzięczamy wolniejszemu wzrostowi cen żywności w ujęciu rocznym, z uwagi na wysoką bazę odniesienia.
Utrzymuje się natomiast inflacja bazowa i wysoka dynamika cen usług. Szacujemy, że inflacja bazowa obniżyła się w ubiegłym miesiącu – do 12,2%r/r z 12,3% w marcu. Spadek inflacji bazowej na tle regionu Europy Środkowej to raczej skromna poprawa, szczególnie wobec Czech. W Czechach kwietniowa inflacja bazowa jest już 4,5pp niższa od szczytu, w Rumunii około 0,9pp, na Węgrzech 0,8pp.
Oczekujemy, że w tempo spadku CPI zwolni. Do końca roku inflacja obniży się najprawdopodobniej poniżej 10%, jednak w naszej ocenie to nie powód do obniżek stop. W średnim terminie nadal widzimy istotne ryzyka podwyższonej inflacji. Ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych są utrzymywane poniżej rynkowych i prawdopodobnie zostaną podniesione w 2024. Ryzykiem jest także polityka fiskalna. Nowe wydatki w ramach ogłoszone w niedzielę zawierają waloryzację świadczeń na dzieci do PLN800, darmowe leki dla młodych i seniorów oraz zwolnienie aut osobowych z opłat za przejazd autostradami, co w 2024 zwiększy deficyt o 0,7-1% PKB. Najprawdopodobniej to nie koniec zmian socjalnych. Dalsze kroki zapowiedziano czerwiec i wrzesień.
Podtrzymujemy opinię, że do końca 2023 nie będzie warunków do obniżek stóp procentowych, a pierwsze cięcia będą miały miejsce dopiero jesienią 2024 roku.