Wydarzeniem tego tygodnia będzie prawdopodobnie sympozjum Fed w Jackson Hole. Rynek skupi się na wystąpieniu prezesa Fed Jerome'a Powella w piątek zaraz po 16:00 naszego czasu. Spodziewamy się utrzymania jastrzębiej retoryki i wzmianek o możliwości dokonania jeszcze jednej podwyżki stóp w tym cyklu. Naszym zdaniem, opóźnione skutki wyższych stóp procentowych i szybko zaostrzających się warunków udzielania kredytów oznaczają, że kolejna podwyżka nie będzie konieczna. Może być nawet ważniejsze, na ile skutecznie Powell będzie walczył z oczekiwaniami rynkowymi na szybkie obniżki stóp w USA.
W środę poznamy wstępne PMI w strefie euro. Ponieważ wskaźniki stale spadały w ostatnich miesiącach, a zbiorczy wskaźnik PMI znajduje się obecnie znacznie poniżej 50 pkt, czyli poziomach sugerujących recesję, inwestorzy będą starać się ocenić czy perspektywy na 3kw23 wyglądają ponuro.
Rozkład ryzyk sugeruje, że w drugiej połowie tygodnia kurs €/US$ powinien podjąć próbę przełamania się poniżej 1,0850, choć szanse na powodzenie tego ruchu oceniamy poniżej 50%. Naszym zdaniem, oznacza to, że kurs €/PLN utrzyma się w trendzie bocznym, chociaż liczymy raczej na niewielkie pozytywne zaskoczenia danymi z kraju.
Dziś GUS opublikował pierwsze dane ze sfery realnej za lipiec. Póki co start 3kw23 jest słaby, a ryzyka dla naszej prognozy na tegoroczny PKB (1%) są zdecydowanie skierowane w dół. Jutro poznamy resztę z najważniejszych danych z krajowej sfery realnej za lipiec, a więc sprzedaż detaliczną i produkcję budowlano-montażową. Spodziewamy się, że realna (tj. skorygowana o wzrost cen) sprzedaż detaliczna ponownie spadła względem 2022, choć nie tak mocno jak w czerwcu. Sytuacja wydaje się stabilizować, ponieważ powrócił realny wzrost płac. Oczekujemy jednak wyraźnej poprawy konsumpcji gospodarstw domowych w czwartym kwartale, gdy realna siła nabywcza gospodarstw domowych ulegnie dalszej poprawie.
Zobacz także: Ceny polskich obligacji skarbowych mówią więcej niż sądzimy...