Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Tydzień z Jackson Hole czas zacząć – w roli głównej Jarome Powell! Czego możemy się spodziewać po sympozjum?

|
selectedselectedselected
Tydzień z Jackson Hole czas zacząć – w roli głównej Jarome Powell! Czego możemy się spodziewać po sympozjum? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Tydzień zaczynamy krajowymi danymi z rynku pracy i produkcji przemysłowej. Wszystko za lipiec. W przeważającej większości prognoz jesteśmy bardziej optymistyczni niż konsensus. Na najważniejsze wydarzenie przyjdzie czas jednak dopiero pod koniec tygodnia. W czwartek rozpoczyna się sympozjum w Jackson Hole, o którym więcej napisaliśmy poniżej.

 

 

Kalendarz najważniejszych publikacji i wydarzeń makroekonomicznych w tym tygodniu

Poniedziałek, 21.08.2023

Zacznijmy od rynku pracy. Nasza prognoza wzrostu przeciętnego zatrudnienia to 0,1% r/r. Tyle wynosi też konsensus prognoz. Zatrudnienie regularnie słabnie w ostatnich miesiącach. Nie inaczej było w naszej ocenie, w lipcu, a nasza prognoza waha się nawet między 0% a 0,1% r/r.

Reklama

W przypadku wzrostu płac prognozujemy 10,7% r/r (konsensus 11,0% r/r). Wiele zależeć będzie od tego jak uwzględnione będą dodatki w górnictwie (np. wypłaty w JSW). Pozostałe kategorie ciągną dynamikę płac niżej.

Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu powinna naszym zdaniem wynieść 1,8% r/r (konsensus jest zdecydowanie bardziej zachowawczy i wynosi -0,7% r/r). Bierzemy za dobrą monetę lekkie odbicie sprzed miesiąca i zakładamy, że będzie ono kontynuowane.

Prognoza PPI to natomiast -0,7% r/r (konsensus -1,1% r/r). Prognoza w trendzie, jeszcze pomaga baza. Ceny surowców i potencjał korekty na walutach sugeruje, że trend powoli zacznie się odwracać w drugą stronę.

 

Wtorek, 22.08.2023

Kontynuujemy serię publikacji polskich danych. Tym razem produkcja budowlano-montażowa i sprzedaż detaliczna.

Dynamika produkcji budowlano-montażowej w lipcu wyniosła wg naszej prognozy 3,3% r/r (konsensus 2,5% r/r). Niewiele się w budowlance dzieje. Indeksy (tzn. odsezonowane realne poziomy produkcji) de facto stoją w miejscu.

Reklama

Sprzedaż detaliczna w lipcu spadła w naszej ocenie o 2% r/r (konsensus zakłada -3,8% r/r). Z miesiąca na miesiąc powinniśmy obserwować coraz lepsze wyniki sprzedaży detalicznej. Lipiec będzie testem dla tej hipotezy.

Poza krajowymi danymi warto zerknąć też na kalendarz publikacji z USA, gdzie można znaleźć wynik sprzedaży domów na rynku wtórnym i kilka wystąpień przedstawicieli Fed.

 

Środa, 23.08.2023

NBP opublikuje dane o M3 za lipiec. Prognozujemy 7,9% r/r (konsensus wynosi 7,7% r/r). Bez większej historii na podaży pieniądza w lipcu, a w konsekwencji zbliżona do konsensusu prognoza. W dalszej części roku do głosu dojdzie wypłata dodatkowej emerytury.

​Najważniejsze będą jednak wstępne PMI w strefie euro i USA. ​Rzucą one nieco więcej światła na nastroje w obu gospodarkach. Konsensus oczekuje stabilizacji na dotychczasowych niskich poziomach. Do tego dojdą dane ​o sprzedaży ​nowych domów w USA.

 

Czwartek, 24.08.2023

Reklama

Start sympozjum w Jackson Hole (więcej poniżej). 

W Polsce opublikowany zostanie Biuletyn Statystyczny, a wraz z nim dane o stopie bezrobocia za lipiec i sierpniowa koniunktura konsumencka. 

W Turcji tamtejszy bank centralny podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Ze świata bankowości centralnej dostaniemy też minutes z ostatniego posiedzenia EBC. 

W USA natomiast czas na dane o nowych rejestracjach bezrobotnych i zamówieniach na dobra trwałego użytku.

 

Piątek, 25.08.2023

W Niemczech opublikowany zostanie finalny odczyt PKB za II kw. (flash -0,6% r/r). Stamtąd spłynie też indeks Ifo. W USA opublikowany zostanie natomiast indeks nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan.

Reklama

Oczy zwrócone będą jednak na Jackson Hole. Na 16:00 zaplanowano wystąpienie J. Powella (Fed), a na 21:00 C. Lagarde (EBC).

 

Czego oczekiwać po sympozjum w Jackson Hole?

Jednym z głównych wydarzeń tego tygodnia jest zaplanowane na 24-26 sierpnia doroczne sympozjum w Jackson Hole, które przyciąga nie tylko bankierów centralnych, ale również polityków, pracowników naukowych i rzecz jasna ekonomistów. Będzie to już 46 edycja tego prestiżowego wydarzenia. Zanim przejdziemy do tegorocznej edycji, przypomnijmy szybko to co działo się rok wcześniej. Tak, minął już rok, nam też bardzo szybko zleciało. 

Najważniejszym punktem sympozjum w ubiegłym roku było wystąpienie Powella, który zobowiązał się ograniczyć inflację niezależnie od kosztów ekonomicznych. Jego wypowiedź, choć krótka, skupiła się na jednym, ale za to w dosadnym przekazie: koszt wysokiej inflacji przez dłuższy czas jest wyższy od kosztów ekonomicznych, jakie musi ponieść społeczeństwo, gdy bank centralny stara się sprowadzić inflację do celu. Wówczas wiadomość ta została odebrana mocno jastrzębio. Z perspektywy czasu jednak okazało się, że nie było się czego bać, przynajmniej na razie. Inflacja wyraźnie spadła i obecnie oscyluje w granicach 3%. Jednocześnie gospodarka uniknęła jakiegokolwiek zauważalnego spowolnienia. Taki obraz został okraszony wciąż niskim poziomem bezrobocia – główny wyznacznik hamowania gospodarki z punktu widzenia przeciętnego obywatela. Można skonkludować, że – do tej pory – ziścił się scenariusz Fed dotyczący tzw. miękkiego lądowania, choć oczywiście inflacja właściwego celu jeszcze nie osiągnęła. Co dalej?

Tym sposobem przechodzimy do tegorocznej edycji wydarzenia zatytuowanego „Structural Shifts in the Global Economy”. Aktualnie dwugłos w Fed jest zdecydowanie głośniejszy niż przed rokiem. Część członków optuje za zatrzymaniem podwyżek stóp, inni zaś są zwolennikami dalszego, choć umiarkowanego zacieśniania polityki pieniężnej. W międzyczasie Fed porzucił wyraźną politykę forward guidance, a zamiast tego skupił się na podejściu data dependence. Tytuł tegorocznej konferencji sygnalizuje chęć spojrzenia nieco dalej mając na uwadze fakt, że znaczny progres w osiąganiu celów inflacyjnych został już poczyniony. O czym może być tutaj mowa? Choćby o sztucznej inteligencji, która może zwiększyć produktywność pracy i w konsekwencji uzasadnić wyższy wzrost płac nominalnych. Innym tematem jest wpływ transformacji energetycznej na funkcjonowanie polityki pieniężnej, choć tutaj uwaga będzie bardziej skupiona na Europie. Jeszcze inny temat godny uwagi to rola Chin i krok w stronę spowolnienia wzrostu gospodarczego, a w zasadzie jego normalizacji. Nie można zapominać też o trendach nearshoringowych czy roli półprzewodników w budowaniu przewag technologicznych. Tematów z pewnością nie brakuje, niemniej wszystkie patrzą zdecydowanie dalej niż rok w przód. 

Bez względu jednak na temat przewodni, najważniejszym punktem wydarzenia jest wystąpienie prezesa Fed, przynajmniej z bardziej krótkoterminowego punktu widzenia. Nie spodziewamy się, że Powell zaoferuje jakiekolwiek wskazówki odnośnie do wrześniowego posiedzenia. Będzie miał on jednak okazję, by nakreślić jak Fed widzi obecną sytuację w świetle niższej inflacji, choć wciąż nie w celu. Być może będzie to dobry moment, by odnieść się do wpływu produktywności na płace, który to czynnik może mieć krytyczne znaczenie dla dalszej funkcji reakcji Rezerwy Federalnej. Jedno jest pewne, obecna sytuacja jest znacznie mniej klarowna od tejże sprzed roku, kiedy głównym zadaniem było sprowadzenie inflacji do celu. Tym samym tegoroczna wypowiedź może być bardziej zniuansowana. Nadmierny optymizm może spowodować wzrost cen akcji oraz spadek rentowności długu, a więc poluzowanie warunków finansowych. Zamiast tego uważamy, iż Powell swoją wypowiedzią może chcieć ograniczyć zapędy uczestników rynku odnośnie do wyceny obniżek stóp procentowych. 

Reklama

Tak czy inaczej wydaje się, że tegoroczne wydarzenie może skupiać się bardziej na idei nieco podwyższonej inflacji w dłuższym okresie. Tym samym może stanowić niejako punkt startowy do dyskusji na kolejne lata.

Zobacz także: Wiadomości zagraniczne: inflacja HICP w strefie euro potwierdzona – jednak niemiecki PPI zaskoczył

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Ekonomiści mBanku

Ekonomiści mBanku

mBank od lat jest synonimem innowacyjnych rozwiązań w bankowości. Byliśmy pierwszym w pełni internetowym bankiem w Polsce, a dziś wyznaczamy kierunek rozwoju bankowości mobilnej i online. Jesteśmy jedną z najsilniejszych i najszybciej rozwijających się marek finansowych w Polsce, od 1992 roku notowaną na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.


Reklama
Reklama