Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Sytuacja na rynkach 6 grudnia: amerykańska gospodarka i rynek pracy pełne zaskoczeń. Kurs euro do dolara na rozdrożu

|
selectedselectedselected
Sytuacja na rynkach 6 grudnia: amerykańska gospodarka i rynek pracy pełne zaskoczeń. Kurs euro do dolara na rozdrożu | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Wczoraj rynki dostały kolejne dane, które mogą docelowo wpłynąć na rewizję oczekiwań rynku wobec polityki FED w przyszłym roku. Długo wyczekiwany pivot (zwrot w polityce monetarnej) może ostatecznie wyglądać inaczej od tego, co próbują teraz wyceniać rynki. Rynek pracy pozostaje rozgrzany (a uwagę bardziej od danych NFP powinny zwracać płace, których dynamika ponownie przekroczyła w listopadzie poziom 5,0 proc. r/r), z kolei sytuacja w usługach, które odpowiadają za ponad 2/3 PKB jest ogólnie niezła, co pokazały wczorajsze dane ISM. Z tego wyłania się obraz amerykańskiej gospodarki, która może i nieco wyhamuje, ale jest daleka od obaw związanych z ewentualną recesją w 2023 r. A to właśnie mocniejsze spowolnienie mogłoby stać za wyraźniejszym pivotem w wydaniu FED, w tym obniżkami stóp za rok na jesieni. W takim układzie należy raczej spodziewać się tego, że stopy procentowe będą w przyszłym roku ostatecznie wyższe niż 5,00-5,25 proc. i pozostaną dłużej na niezmienionym poziomie. Jednocześnie ci, którzy twierdzą, że inflacja w USA najprawdopodobniej już minęła szczyt najpewniej będą mieć rację, ale warto zastanowić się, czy nie przyznać słuszności tym decydentom w FED, którzy twierdzą, że ta wcale nie musi spadać szybko.

 

Kiedy rynek dojdzie do powyższych wniosków?

Być może prędzej, niż nam się wydaje. Wczorajszy dzień pokazał powrót starego schematu - obawy o bardziej "jastrzębi" FED uderzyły w giełdy, ryzykowne aktywa (w tym waluty rynków wschodzących), ale podbiły dolara. We wtorek o poranku amerykańska waluta nadal pozostaje silna, ale dynamika podbicia zaczyna hamować. Niewykluczone, że rynek będzie próbował się otrząsnąć i nieco skorygować wczorajszy ruch. Kolejne ważne publikacje, które mogą nim wstrząsnąć mamy w piątek (PPI), wtorek (CPI) i wreszcie w środę komunikat po posiedzeniu FED, który może być "kropką nad i" dla potencjalnej zmiany retoryki (porzucenia koncepcji rychłego pivotu). Oznacza to, że najbliższe tygodnie mogą upłynąć nieco inaczej, niż jeszcze można by było sądzić kilkanaście dni temu. I nie zmieni tego nawet to, że chińskie władze kontynuują luzowanie restrykcji COVID realizując pomału scenariusz odejścia od polityki zero-tolerancji, co samo w sobie jest dość pozytywną informacją (ale pośrednio już zdyskontowaną w ostatnich tygodniach na niektórych surowcach, jak miedź).

 

Reklama

 

Wydarzeniem o poranku była decyzja RBA ws. stóp procentowych. Te w Australii wzrosły o 25 punktów bazowych do 3,10 proc. jak oczekiwano. W komunikacie wskazano, że inflacja jest nadal problemem i bank centralny nie zrezygnuje z dalszych podwyżek, chociaż nie będą one w formule wcześniej zaprogramowanej ścieżki (bardziej zależne od danych i sytuacji). Wydźwięk przekazu jest tym samym lekko "jastrzębi", co pozwala AUD na odbicie (silniejszy jest tylko NOK). Dzisiaj na uwagę zasługuje też komentarz głównego ekonomisty Europejskiego Banku Centralnego, w którym pojawiają się "gołębie" tony. Philip Lane nie odrzucił dalszych podwyżek stóp procentowych, ale dodał, że "wiele zostało już zrobione", a inflacja w strefie euro może ustanowić szczyt na początku przyszłego roku. Z tych słów zdaje się przebijać niechęć do tego, aby podnosić stopy procentowe dłużej, niż będzie to robił FED. Tymczasem taka koncepcja była do tej pory jednym z argumentów za silnym odbiciem EURUSD. Dzisiaj jednak EURUSD pozostaje stabilny wokół 1,05.

 

EURUSD - obrona strefy wsparcia

Wczorajsze cofnięcie EURUSD z okolic 1,06 przyniosło zejście w okolice wsparcia przy 1,0478-1,0496, które jest bronione. Rynki we wtorek próbują się otrząsnąć po wczorajszym szoku wywołanym danymi ISM dla usług i całym kontekstem ryzyka wywrócenia dotychczasowej koncepcji pivotu FED. W kalendarzu mamy dane o bilansie handlowym USA o godz. 14:30, ale zwyczajowo nie przynosiły one wiele emocji. Ważniejsze może być zachowanie się akcyjnego rynku kasowego na Wall Street po godz. 15:30 - teoretycznie S&P500 może mieć przestrzeń do odreagowania w stronę listopadowych oporów przy 4048-50 pkt., co może przynieść również oddech dla EURUSD. Tu technicznie nie można wykluczyć nawet powrotu w ostatnie maksima przy 1,06, chociaż teoretycznie komentarz Philipe'a Lane'a z ECB nastraja "gołębio" wobec wspólnej waluty. Może być on ważniejszy w szerszym kontekście, a tutaj opór przy 1,06-1,0634 może pozostać nim na dłużej w średnim terminie.

Reklama

 

Sytuacja na rynkach 6 grudnia: amerykańska gospodarka i rynek pracy pełne zaskoczeń. Czy perspektywa zaczyna się zmieniać? - 1Sytuacja na rynkach 6 grudnia: amerykańska gospodarka i rynek pracy pełne zaskoczeń. Czy perspektywa zaczyna się zmieniać? - 1

Wykres dzienny EURUSD

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Marek Rogalski

Marek Rogalski

Główny analityk walutowy w Domu Maklerskim BOŚ. Ekspert w dziedzinie tematyki związanej z rynkiem FX – swoje długoletnie doświadczenie zdobywał pracując w czołowych domach maklerskich w Polsce (z DM BOŚ związany od 2009 r.), prywatnie inwestor giełdowy od 1994 r. Zdobywca szeregu nagród na najlepiej typującego analityka (Puls Biznesu), ceniony komentator bieżących wydarzeń w ogólnopolskich mediach. 

Autora możesz obserwować na LINKEDIN TWITTER


Reklama
Reklama