Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Stagflacja znowu straszy, jest gorsza niż inflacja. Czy jest się czego bać – ekonomiści wyjaśniają

|
selectedselectedselected

Internauci i dziennikarze zaczynają obawiać się stagflacji, jak w 2022 roku. Czy słusznie? Zobacz co mówią na ten temat ekonomiści pytani przez FXMAG!

Stagflacja znowu straszy, jest gorsza niż inflacja. Czy jest się czego bać – ekonomiści wyjaśniają
unsplash
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

 

  • Co to jest stagflacja?
  • Czemu wraca strach przed stagflacją?
  • Czy słuszne są obawy przed stagflacją?
  • Zobacz co mówią ekonomiści pytani przez FXMAG.

 

Wracają stagflacyjne strachy. Co to jest stagflacja? Czy jest ona realnym zagrożeniem? Czemu jest gorsza od inflacji?

 

Rośnie strach przed stagflacją

Reklama

W USA powrócił strach przed stagflacją. Liczba wyszukań w Google o stagflacji wzrosła do najwyższego poziomu od czerwca 2022 roku. Liczba tekstów na serwisie Bloomberg wspominających stagflację osiągnęła w czwartek ponad 600.

 

 

Zainteresowanie w Google słowem „stagflation” (cały świat)

stagflacja znowu straszy jest gorsza niz inflacja czy jest sie czego bac ekonomisci wyjasniaja grafika numer 2stagflacja znowu straszy jest gorsza niz inflacja czy jest sie czego bac ekonomisci wyjasniaja grafika numer 2

Reklama

Źródło: Google Trends

 

Nastąpiło to po tym, jak wzrost PKB w USA w I kwartale 2024 r. wyniósł 1,6%, czyli był znacznie niższy niż w IV kwartale 2023 (3,4%). W piątek wskaźnik cen PCE wyniósł 3,7%, a inflacja PCE wzrosła drugi miesiąc z rzędu. Inflacja w sektorze usług rośnie w tempie powyżej 5% rocznie. Co prawda inflacja spadła ze szczytowego poziomu 9,1%, ale w marcu 2024 wskaźnik cen konsumpcyjnych wzrósł o 3,5%, co stanowi najwyższy poziom od sześciu miesięcy.

Słabiutka gospodarka z utrzymującą się wysoką inflacją to stagflacja. Takie dane pokazują, że staje się ona powoli realną perspektywą. I jest to najgorszy scenariusz i dla kraju, i dla Fed. Obawy przed stagflacją były już widoczne w 2022 r., gdy Fed zaczął agresywnie podnosić stopy procentowe, aby stłumić szalejącą inflację. Jednak w 2023 roku rozwiały się, wraz z oznakami że presja cenowa ustępuje bez znaczącego wpływu na wzrost gospodarczy.

 

Reklama

Inflacja w USA

stagflacja znowu straszy jest gorsza niz inflacja czy jest sie czego bac ekonomisci wyjasniaja grafika numer 3stagflacja znowu straszy jest gorsza niz inflacja czy jest sie czego bac ekonomisci wyjasniaja grafika numer 3

Źródło: St. Louis Fed

 

Przewodniczący Fed Jerome Powell niedawno ubolewał nad „brakiem dalszych postępów” w tym roku w zakresie obniżania się inflacji, podając w wątpliwość perspektywy obniżek stóp procentowych w tym roku. Co prawda przedstawiciele Fed wciąż rozważają możliwość obniżenia stóp, to dodają, że „nie ma takiej pilnej potrzeby”. Inwestorzy obstawiali na początku roku serię agresywnych obniżek stóp procentowych, ale ich nadzieje prysły niczym mydlana bańka.

Reklama

Zjawisko stagflacji spustoszyło amerykańską gospodarkę w latach siedemdziesiątych XX wieku i na początku lat osiemdziesiątych. Wtedy gwałtownie rosnące ceny ropy naftowej, rosnące bezrobocie i luźna polityka pieniężna spowodowały, że wskaźnik cen konsumpcyjnych osiągnął poziom 14,8% r/r w 1980 r. To zmusiło Fed do podniesienia stóp procentowych do prawie 20%.

Prezes JPMorgan Chase, Jamie Dimon, mówił niedawno publicznie, że obawia się, iż historia ze stagflacją może się powtórzyć. „Najnowszy raport o PKB wykazał, że wzrost gospodarczy w USA spowolnił do 1,6%. Gospodarka Stanów Zjednoczonych wygląda jak na początku lat 70-tych. Jeszcze w 1972 roku wyglądało wszystko w miarę różowo, a w 1973 nie było już różowo” – powiedział Dimon na początku tego tygodnia podczas dyskusji zorganizowanej przez Economic Club of New York.

 

Zobacz także: Akcje EC Będzin znowu w górę! Co tym razem przesądziło o wzroście?

 

Inflacja wygaśnie, Europa to inna bajka

Oczywiście, istnieją podobieństwa między sytuacją z dziś a tą z początku lat 70-tych, z podwyższonymi napięciami geopolitycznymi na Bliskim Wschodzie i rosnącymi cenami ropy naftowej na czele. I oczywiście, inflacja jest podwyższona, a gospodarka spowalnia, i wielu ekonomistów wieszczy koniec tzw. Złotej Szczęki – sytuacji w której inflacja spada bez spowalniania tempa wzrostu PKB. Jednak to nie oznacza z automatu wejścia w stagflację.

Reklama

“W tym momencie trudno mi znaleźć przesłanki za tym, aby gospodarki pogrążyły się w stagflacji. Oczywiście, mogą zdarzyć się szoki energetyczne – wywołane np. wojną na Bliskim Wschodzie – i za moment ludzie zaczną odgrzebywać wykresy inflacji z USA, kiedy po chwilowym spadku znów zaczęła rosnąć. Tyle tylko, że to nie będzie proces ekonomiczny, który prowadzi do stagflacji, lecz przypadek. Nie lubię bazować na scenariuszach z ogonów rozkładów prawdopodobieństwa, więc stwierdzę, że albo wygra produktywność, albo demografia. Moim zdaniem, wybieramy w ciągu kilku lat wzrost bez inflacji lub brak wzrostu bez inflacji. Po drodze, wszystkie czkawki we wzroście będą zasypywane polityką fiskalną” – komentuje dla FXMAG Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.

„Rzeczywiście temat stagflacji wraca jak bumerang. Trochę dzieje się tak za sprawą pozornie gorszych danych o amerykańskim PKB. Do tej pory uczestnicy rynku akcentowali wzrost produktywności w Stanach, który miałby pozwolić na bezinflacyjne ożywienie gospodarcze. Tymczasem inflacja stabilizuje się, ale w okolicy 3%, a zamiast miękkiego lądowania mamy wzrosty jednostkowych kosztów pracy” – mówi FXMAG Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Pekao. „Fed w tej sytuacji będzie odkładał moment rozpoczęcia obniżek stóp. To jednak obraz zza oceanu. W Europie inflacja zmierza jednak do celu, a ożywienie jest bardzo ślamazarne. Dlatego w Europie już w czerwcu możemy liczyć na obniżki stóp ECB” - dodaje.

 

Peter Schiff: stagflacja nadciąga, kupuję akcje górników złota

Jednak słynny ekonomista i miłośnik złota Peter Schiff w najnowszym odcinku swojego Peter Schiff Show mówi, że stagflacja jest na horyzoncie.

„To jeden z powodów, dla których tak bardzo przeważam akcje spółek wydobywczych w swoim portfelu. Jeśli dojdzie do stagflacji, Fed nie będzie w stanie walczyć z inflacją. Słabość gospodarki powiększy deficyt budżetowy. To będzie oznaczało słabszego dolara, większy dodruk pieniądza i większą inflację. Stagflacja jest najlepszym możliwym scenariuszem ekonomicznym dla akcji rynku złota. Oczywiście jest najgorszym scenariuszem ekonomicznym dla gospodarki”.

Reklama

Według Schiffa, rządowe dane wprowadzają w błąd, nie odzwierciedlają dokładnie rzeczywistego poziomu inflacji. Dlaczego? Bo np. nie korygują danych o wydatkach o inflację. „Ludzie wydają więcej, ale nie kupują więcej. Poza tym, widać najniższą stopę oszczędności od kilku lat. Nie jest to więc dobra wiadomość, że Amerykanie muszą uszczuplać swoje oszczędności. Taka sytuacja pokazuje słabość gospodarki” – uważa Schiff.

 

 

Zobacz również: Manipulacje na rynku gazu ziemnego. Kto ustala ceny gazu? Wyjaśniamy kontrowersje

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Piotr Rosik

Piotr Rosik

Zastępca redaktora naczelnego portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama