RPP nie zmienia stóp procentowych [rynek finansowy - Polska i świat]

Najważniejszym wydarzeniem tygodnia było opublikowanie w czwartek rano przez Departament Pracy danych o cenach konsumpcyjnych za październik. Główny indeks cen konsumenckich (CPI) wzrósł w październiku o 0,4%, mniej niż przewidywały konsensusy na poziomie około 0,6%, a wzrost w skali roku wyniósł 7,7% - nadal znacznie powyżej celu Rezerwy Federalnej, ale najwolniej od stycznia. Jeszcze bardziej zachęcający dla inwestorów może być odczyt inflacji bazowej (bez żywności i energii), która spadła do 6,3% z 40-letniego maksimum 6,6% we wrześniu. Ceny używanych samochodów i ciężarówek spadły w październiku o 2,4%, a ceny odzieży i usług medycznych również się obniżyły. Koszty schronienia nadal utrzymywały inflację na wysokim poziomie, jednak w październiku wzrosły o 0,8%, co było największym wzrostem od ponad 32 lat.

Czwartkowy rajd mógł być również zawdzięczany reakcji decydentów na dane. W czwartek wypowiedziało się czterech urzędników Fed, którzy stwierdzili, że ich zdaniem tempo podwyżek stóp powinno zwolnić i być może zatrzymać się na niższym poziomie końcowym. Prezes Federal Reserve Bank of Cleveland Loretta Mester przyjęła bardziej ostrożny ton, stwierdzając, że polityka powinna "stać się bardziej restrykcyjna".

Większość pozostałych danych ekonomicznych z tego tygodnia była w dużej mierze zgodna z oczekiwaniami konsensusu. Znaczącym wyjątkiem była piątkowa poranna publikacja wstępnego wskaźnika nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan, który nieoczekiwanie spadł do najniższego poziomu od lipca.

Wtorkowe wyniki wyborów śródterminowych i szansa, że Partia Demokratyczna może zachować pewną kontrolę nad Kongresem, mogły zaważyć na rynkach podczas otwarcia w środę rano, z niektórymi inwestorami preferującymi podzielony rząd, który ograniczyłby nowe wydatki i regulacje. Upadek wiodącej giełdy kryptowalut FTX tego samego dnia spowodował dalszy spadek Bitcoina i innych kryptowalut i wydawał się sprzyjać pewnej szerszej zmienności rynkowej.

PKB Wielkiej Brytanii w trzecim kwartale spadł o 0,2% sekwencyjnie, co było pierwszym kwartalnym spadkiem od początku 2021 roku, kiedy kraj był w blokadzie koronawirusowej. Analitycy w ankiecie FactSet spodziewali się jednak, że gospodarka skurczy się o 0,5%. Chociaż produkcja spadła o 0,6% we wrześniu, kwartalny skurcz był mniejszy niż oczekiwano, ponieważ spadek w sierpniu został zrewidowany do 0,1% z poprzedniego szacunku 0,3%, a wzrost w lipcu został zrewidowany w górę do 0,3% z 0,1%. Bank Anglii (BoE) prognozował we wrześniu, że trzeci kwartał będzie początkiem recesji, która może trwać dwa lata.

Komisja Europejska prognozowała, że gospodarka strefy euro skurczy się w ostatnim kwartale tego roku o 0,5%, a w pierwszych trzech miesiącach 2023 r. skurczy się o kolejne 0,1% - techniczna recesja - głównie z powodu wyższych cen energii wywołanych wojną na Ukrainie. Przewiduje się, że wzrost gospodarczy w 2023 roku spowolni do 0,3% z 3,2% w tym roku. Komisja podniosła również prognozę inflacji do 8,5% w tym roku, 6,1% w przyszłym i 2,6% w 2024 roku.

Po serii miękkich danych gospodarczych z Niemiec za wrzesień, produkcja przemysłowa zaskoczyła na plus, rosnąc o 0,6%, sekwencyjnie. Jednak spadek w sierpniu został zrewidowany niżej do 1,2%, głównie z powodu problemów logistycznych spowodowanych niskim poziomem rzek i gwałtownie rosnącymi cenami energii.

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna dalej wynosi więc 6.75%. Decyzja była pewnym zaskoczeniem dla rynku i dla nas (konsensus: 7.00%, BNP Paribas: 7.25%), choć wśród analityków nie brakowało głosów mówiących o tym, że Rada może ponownie pozostawić stopy procentowe bez zmian. Przed zeszłotygodniowym posiedzeniem, sądziliśmy że przygotowana przez Narodowy Bank Polski nowa projekcja inflacji będzie wskazywać na wzrost ryzyka odchylania się inflacji od celu inflacyjnego NBP (2.5% +/- 1pp) w średnim terminie, co skłoni RPP do zaostrzenia kursu.

✕