Jedne z największych gospodarek świata, czyli Stany Zjednoczone i Niemcy. Jak koronawirus wpłynął na odczyt wskaźników makroekonomicznych w tych krajach? W Niemczech zauważalne jest przede wszystkim osłabienie sektora motoryzacyjnego. W Stanach, na skutek masowych zwolnień, cierpi popyt konsumpcyjny oraz produkcja przemysłowa. Sprawdźmy, jak kształtowały się dane w kwietniu.
Niemiecki przemysł motoryzacyjny „choruje” na COVID, a co za tym idzie – PKB
W Niemczech produkt krajowy brutto spadł w pierwszym kwartale o -2,2% w ujęciu kwartalnym, oraz -1,9% rok do roku (ujęcie roczne oznacza okres porównawczy w tym samym kwartale dokładnie rok temu).
W kwietniu o -1,9% obniżył się odczyt inflacyjny dotyczący cen dóbr produkcyjnych. Wskaźnik inflacji PPI obrazuje zmiany poziomu cen dóbr ustalanych przez producentów na różnych etapach procesu wytwarzania tych dóbr. Spadek PPI oznacza, że te same dobra kosztowały mniej na etapie produkcji, zatem ich ostateczna cena (dla konsumenta) może również być niższa lub pozostać na niezmienionym poziomie. Pozytywnie wpływa to na osłabianie presji związanej z inflacją konsumencką (CPI).
W czwartym miesiącu tego roku o 61% r/r obniżył się wskaźnik rejestracji nowych samochodów w Niemczech. To bardzo zła wiadomość dla naszego sąsiada, ponieważ wskazuje na ewidentne osłabienie popytu na nowe samochody. W niemieckiej gospodarce eksport pojazdów mechanicznych wynosi około 320 miliardów dolarów (dla porównania: polski PKB w 2018 wynosił 580 mld dol.) co stanowi ponad 20% niemieckiego eksportu, dlatego ewentualne kłopoty w sektorze motoryzacyjnym mocno odbiją się na wynikach produktu krajowego w drugim kwartale tego roku. Ekonomiści przewidują spadek PKB niemieckiego o -19%.
Stany Zjednoczone
W USA w kwietniu mieliśmy do czynienia ze spadkiem bazowej sprzedaży detalicznej o -17,2%. Jest to ponad dwukrotnie więcej od prognozowanych spadków i odpowiadało za to wiele czynników, między innymi skurczony koronawirusem popyt. Dodatkowo w Stanach jest około 30 milionów bezrobotnych składających wnioski o zasiłek, zatem brak pracy i wynagrodzenia mocno uszczuplił dochody rozporządzalne gospodarstw domowych.
Produkcja przemysłowa ma się równie źle. W kwietniu wskaźnik produkcji spadł o -13,7% w ujęciu miesięcznym. Zamykanie fabryk i ograniczanie zatrudnienia zebrały swoje żniwo. W USA wydano mniej pozwoleń na budowę (-16%), a w porównaniu do marca rozpoczęte budowy nieruchomości spadły o ponad 30%.
Inwestorzy ze Stanów wciąż próbują dyskontować ryzyko związane z wirusem. Pozycje spekulacyjne netto wskazują, że inwestorzy oczekują wzrostów takich surowców jak ropa, srebro czy złoto, natomiast przewidują spadki sektora dostarczającego kukurydzę czy miedź. Istnieje również konsensus rynkowy co do spadów głównego indeksu amerykańskiego S&P500.
