Embarga wprowadzane na rosyjskie węglowodory i węgiel nie są dostatecznie skuteczne. Uderzeniem w budżet Rosji byłby dopiero spadek popytu. Powinniśmy sięgnąć po skuteczne rozwiązania z czasu poprzedniego kryzysu energetycznego.
Cenowe różnice pomiędzy rosyjska i amerykańską ropą naftową są już tak duże, że import z Rosji stał się jeszcze bardziej opłacalny. Stąd tak wiele firm decyduje się na przepompowywanie na oceanie ropy z rosyjskich tankowców na tankowce pływające pod inną banderą, by drogo sprzedać ją w europejskich portach.
Coraz większy jest import oleju napędowego z Indii, które przerabiają rosyjską ropę.
Z takich powodów dochody budżetu Rosji rosną, choć ilościowo jej eksport spadł, to jego wartość wzrosła.
- Europa powinna sięgnąć po rozwiązania wprowadzone podczas poprzedniego potężnego kryzysu energetycznego w latach 70-tych XX w., gdy w celu obniżenia zużycia benzyny wprowadzono ograniczenie prędkości na autostradach i niedziele bez samochodów w niektórych miastach – mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl. – Jeżeli Europa chce być skuteczna to powinna z dnia na dzień wprowadzić drastyczne rozwiązania przyspieszając jednocześnie transformację energetyczną opartą na odnawialnych źródłach energii.
