Rosyjskie artyleria i lotnictwo kontynuują uderzenia na pozycje i zaplecze obrońców wzdłuż całej linii styczności. Poza Donbasem głównymi celami są nadal Charków i Mikołajów wraz z okolicznymi miejscowościami, rejony obwodu dniepropetrowskiego na południe od Krzywego Rogu (głównie Wełyka Kostromka) oraz na południowy wschód od Zaporoża (Hulajpołe). Działania te spotykają się z ograniczoną kontrakcją w obwodzie donieckim oraz na pograniczu obwodów mikołajowskiego i chersońskiego, gdzie pozycje rosyjskie atakuje również ukraińskie lotnictwo.
Pod ostrzałem pozostają też przygraniczne obszary obwodów sumskiego (permanentnie) i czernihowskiego (sporadycznie). Celami rosyjskich uderzeń rakietowych były obiekty infrastruktury w obwodach dniepropetrowskim (zniszczeniu uległy składy paliwa w Nowomoskowsku), połtawskim (po raz kolejny rakiety trafiły w rafinerię w Krzemieńczuku), kijowskim (rejon wyszogrodzki), mikołajowskim (Mikołajów i Oczaków) i odeskim (Odessa, rejon Białogrodu nad Dniestrem i lotnisko Arcyz). Ukraińcy poinformowali o zestrzeleniu części rakiet, a także o zatopieniu (dotychczas niepotwierdzonym) w pobliżu Wyspy Wężowej holownika Floty Czarnomorskiej „Wasilij Biech”.
Siły rosyjskie wyparły obrońców z Metiołkine na południowo-wschodnich obrzeżach Siewierodoniecka i osiągnęły postęp w Toszkiwce na południe od Lisiczańska, co grozi okrążeniem zgrupowania ukraińskiego w rejonie Hirśke–Zołote. Siły ukraińskie odpierają natarcie na Zołote od wschodu i południa, jak również wzdłuż granicy obwodów donieckiego i ługańskiego (Berestowe na drodze Lisiczańsk–Bachmut i Mykołajiwka). Powstrzymują także nieprzyjaciela w rejonie miejscowości Krasnopilla na północ od Słowiańska i Rubiżne na północny wschód od Charkowa. Na styku obwodu chersońskiego z obwodami mikołajowskim i dniepropetrowskim oraz w obwodzie zaporoskim Rosjanie nie podejmowali działań ofensywnych, umacniali pozycje obronne i przesuwali wzmocnienia. W ukraińskim przekazie pojawiły się doniesienia, że doszło tam do kontrataku i wyparcia jednostek wroga w stronę Chersonia i Melitopola, nie zostało to jednak potwierdzone.
Czytaj także: Rosyjskie kontrsankcje: cios w globalny rynek gazów szlachetnych
Wiceminister obrony ds. zakupów Denys Szarapow i szef logistyki Wojsk Lądowych Wołodymyr Karpenko poinformowali, że dostawy uzbrojenia z Zachodu pokrywają 10–15% potrzeb. W trakcie działań militarnych armia ukraińska miała utracić ok. 50% ciężkiego uzbrojenia – 1300 bojowych wozów piechoty, 400 czołgów i 700 systemów artyleryjskich. Zdaniem Karpenki do prowadzenia aktywnych działań bojowych potrzeba 40 brygad (przy szerokości pasa obrony wynoszącej 40 km) – w każdej po 100 bojowych wozów piechoty, 30 czołgów i 54 systemy artyleryjskie.
Na Ukrainę dotarły pierwsze cztery z 14 przekazanych przez Australię transporterów gąsienicowych M113AS4 (w wersji z dodatkowym pancerzem, chroniącym przed ogniem karabinowym kalibru do 14,5 mm). O dostawie 35 posowieckich bojowych wozów piechoty oraz karabinów, hełmów i kamizelek kuloodpornych poinformowało Ministerstwo Obrony Słowenii. USA przekazały 11 śmigłowców Mi-17, co stanowi kontynuację wypełniania wcześniejszych zobowiązań (w kwietniu armia ukraińska otrzymała pięć śmigłowców tego typu). Z kolei sprzedaż czterech bezzałogowych statków powietrznych MQ-1C Grey Eagle miała zostać zablokowana w obawie przed zdobyciem wrażliwych technologii przez Rosję. Według portalu Politico w kolejnym pakiecie wsparcia Pentagon planuje umieścić cztery wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych HIMARS. Niemiecki „Bild” donosi, że dotychczas Berlin dostarczył 35% obiecanej Ukrainie pomocy wojskowej o wartości 192 mln euro. Do 7 czerwca RFN zaplanowała darowiznę w łącznej wysokości 542 mln euro, co daje jej czwarte miejsce wśród donatorów – po USA, Polsce i Wielkiej Brytanii. Waszyngton miał jednak jak dotąd przekazać 48% zapowiedzianego wsparcia (1,97 mld z 4,14 mld euro).
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow poinformował, że realizacja amerykańskiego programu pomocy Lend-Lease ma się rozpocząć w połowie lata. Przyznał, że rezerwy amunicji artyleryjskiej posowieckiego typu są na wyczerpaniu. Odnosząc się do sytuacji na Białorusi, podkreślił, że obecnie nie jest możliwe wznowienie rosyjskiej ofensywy z jej terytorium, gdyż jednostki wroga zostały przerzucone na wschód Ukrainy i w rejon Donbasu. Daniłow krytycznie ocenił wypowiedzi doradcy prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka, który twierdzi, że do osiągnięcia przewagi nad najeźdźczymi siłami potrzeba tylko 1000 haubic 155 mm, 300 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych i 500 czołgów. Według niego Podolak przekroczył swoje kompetencje, a do przekazywania tego rodzaju informacji uprawniony jest głównodowodzący siłami ukraińskimi. Przypomniał, że według prezydenta Zełenskiego kontrofensywa na pełną skalę wymaga co najmniej 10-krotnej przewagi technologicznej nad Rosjanami. Skrytykował również szefa frakcji parlamentarnej Sługi Narodu Dawyda Arachamiję za podawanie niepotwierdzonych danych o wysokich stratach osobowych ukraińskiej armii.
Zobacz również: Rosja: kolejne ograniczenie dostaw gazu do Europy [KOMENTARZ]
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że przeprowadziła zakrojoną na szeroką skalę operację specjalną, podczas której zneutralizowała sieć agentów Federalnej Służby Bezpieczeństwa....czytaj więcej