Niskie bezrobocie i rosnące wynagrodzenie sprzyjają inflacji w Stanach Zjednoczonych [kursy walut na dziś: EUR/PLN, USD/PLN, CHF/PLN, EUR/USD]

PL: Dziś o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje szczegółowe dane o inflacji CPI we wrześniu, która według szybkiego szacunku wzrosła do 17,2% r/r z 16,1% r/r miesiąc wcześniej. Będą to bardzo ciekawe informacje biorąc pod uwagę, iż we wrześniu inflacja bazowa (CPI po wyłączeniu cen żywności i energii) wzrosła według naszych szacunków o 1,5% m/m i ok. 10,7% r/r. Dane pozwolą ocenić źródła wzrostu inflacji bazowej, a także ich trwałość. Inflacja jest uporczywa, a firmy wciąż mają przestrzeń do przerzucania rosnących kosztów produkcji na ceny detaliczne. Wyskok inflacji bazowej we wrześniu to jednak być może efekt przyspieszenia podwyżek cen i ochrony marż przed nadchodzącym wyraźnym spowolnieniem gospodarczym.

PL: O godz. 14:00 Narodowy Bank Polski przedstawi dane o bilansie płatniczym w sierpniu. Według naszej prognozy saldo na rachunku obrotów bieżących poprawiło się do -1595 mln EUR z -1735 mln EUR w lipcu, choć jego składowa - saldo obrotów towarowych najpewniej uległo znaczącemu pogorszeniu. W przypadku zmaterializowania się naszych prognozy wynik salda obrotów bieżących w okresie ostatnich 12 miesięcy pogorszyłby się do -4,1% PKB z -3,5% PKB, co wynika przede wszystkim z szybko rosnącego importu na skutek silnych wzrostów złotowych cen sprowadzanych surowców energetycznych. Nierównowaga w obrotach z zagranicą pogłębia się i o znaczącą poprawę w tym aspekcie będzie w nadchodzących kwartałach trudno.

✕

Wydarzenia i komentarze

US: Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła we wrześniu 8,2% r/r wobec 8,3% r/r w sierpniu przewyższając konsensus prognoz wynoszący 8,1% r/r. Inflacja nadal silnie napędzana jest przez szybko rosnące ceny energii i żywności, choć wkład tych czynników do wzrostu r/r zaczyna stopniowo się obniżać. W centrum uwagi był zwłaszcza odczyt inflacji bazowej, tj. CPI po wyłączeniu cen żywności i energii, który, eliminując wpływ czynników podażowych, powinien lepiej odzwierciedlać presję popytową w gospodarce. Wskaźnik ten wzrósł we wrześniu do 6,6% r/r z 6,3% r/r, a więc osiągnął wartość najwyższą od 40 lat. Natomiast w ujęciu m/m wskaźnik bazowy wyniósł 0,6% m/m podobnie jak w sierpniu, a wzrosty w koszyku konsumpcyjnym miały szeroki zakres.

Dane te potwierdzają uporczywy charakter inflacji w Stanach Zjednoczonych, która ma także popytowy charakter, czemu sprzyja bezrobocie najniższe od lat i wynagrodzenia rosnące szybciej niż średnia historyczna. W takich warunkach trudno mówić o spowolnieniu tempa zacieśniania polityki pieniężnej przez amerykańską Rezerwę Federalną, tym bardziej, że wypowiedzi potwierdzają jastrzębie nastawienie bankierów centralnych w USA. Dane inflacyjne przemawiają za oczekiwaniami już czwartej z rzędu podwyżki stóp procentowych Fed na początku listopada o 0,75 pkt proc. do przedziału 3,75-4,00%. To nie będzie koniec zacieśniania polityki pieniężnej w USA.

✕

Rynki na dziś

Koniec tygodnia przynosi poprawę nastrojów globalnych, którą złoty wykorzystuje do umocnienia. W efekcie kurs EUR/PLN porusza się wokół poziomu 4,8150 i niewykluczone, iż – w przypadku utrzymania pozytywnego sentymentu - będzie próbował przełamać psychologiczną barierę 4,80. Przeszkodą w aprecjacji złotego mogą być jednak dzisiejsze krajowe dane. Poznamy bowiem szczegóły niedawnego wyskoku inflacji oraz dane o saldzie obrotów bieżących. Obie publikacje mogą „przypomnieć” inwestorom o utrzymujących się nierównowagach polskiej gospodarki. Zmienności eurodolara a pośrednio i polskiej waluty spodziewamy się także przy okazji publikacji danych ze Stanów Zjednoczonych (sprzedaż detaliczna, indeks uniwersytetu Michigan).

✕