Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Niemcy w tyle za Etiopią. Energetyczna porażka Europy?

|
selectedselectedselected

Niemcy mierzą się z olbrzymią transformacją energetyczną. Wygląda na to, że niektóre kraje afrykańskie radzą sobie z tym procesem znacznie lepiej. Jak to możliwe?

Niemcy w tyle za Etiopią. Energetyczna porażka Europy?
Freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Energetyka węglowa pozostaje najważniejszym źródłem energii w Niemczech
  • Tymczasem, wiele krajów w Afryce niemal w całości korzysta z OZE
  • Skąd wynika tak ogromna różnica?

 

Węgiel wciąż króluje w Niemczech

Węgiel nadal jest najważniejszym źródłem energii w Niemczech, wynika z danych podanych przez Bank Światowy. Podobne wnioski wyciągnąć można z danych Destatis, niemieckiego urzędu statystycznego.

W Niemczech węgiel odpowiadał za 33,3% produkcji energii elektrycznej w 2022 roku. Co ciekawe, udział ten zwiększył się w stosunku do 30,2% rok wcześniej.

Trzeba jednak przyznać, że kraj ten zmierza w kierunku coraz większej roli energetyki odnawialnej. Udział OZE w miksie energetyczny Niemiec w 2022 roku wyniósł 46,3%, podał Destatis. Było to więcej niż 42,3% przed rokiem.

Reklama

Prym wśród odnawialnych źródeł energii wiedzie energetyka wiatrowa (24,1%) oraz solarna (10,6%), czyli “fotowoltaika”.

Warto zwrócić uwagę, że rola węgla zmalała w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Jeszcze w 2010 roku odpowiadał on za około połowę zapotrzebowania na energię elektryczną Niemiec.

 

niemcy w tyle za etiopia energetyczna porazka europy grafika numer 1niemcy w tyle za etiopia energetyczna porazka europy grafika numer 1Źródło: Bank Światowy.

 

Reklama

Niemniej, Niemcy wypadają blado na tle kilku krajów afrykańskich, gdzie OZE stanowi zdecydowaną większość źródeł energii.

Doskonałym przykładem jest Etiopia. W tym kraju niemal cała wytwarzana energia elektryczna pochodzi z odnawialnych źródeł energii. Przede wszystkim, na czele jest energetyka wodna, która odpowiada za 90% potrzeb kraju.

Etiopię zamieszkuje 123,4 mln ludzi, czyli o blisko 50% więcej niż wynosi liczba ludności Niemiec. Jednak łączne zużycie energii elektrycznej w Etiopii jest ponad 30 razy mniejsze niż u naszego zachodniego sąsiada.

Łączna produkcja energii w Etiopii przekroczyła zaledwie 15 tys. GWh w 2020 roku. Liczba ta będzie jednak dynamicznie wzrastać. Według szacunków ekonomistów rządu tego kraju, popyt na energię elektryczną osiągnie ponad 62 tys. GWh w 2030 roku.


niemcy w tyle za etiopia energetyczna porazka europy grafika numer 2niemcy w tyle za etiopia energetyczna porazka europy grafika numer 2

Reklama

Źródło: Bank Światowy.

 

Zapotrzebowanie zostanie pokryte przez tworzone nowe projekty energetyki wodnej, między innymi “Grand Ethiopian Renessaince Dam”, która sama będzie generować ponad 5 tys. GW.

W krajach o niskich dochodach bez powszechnego dostępu do energii elektrycznej, odnawialne źródła energii mają potencjał, aby zapewnić szeroki dostęp do energii. - czytamy w raporcie Banku Światowego.

 

Reklama

Czytaj również: Polacy słono przepłacają za elektryki Tesli. Model 3 jest droższy o 60% niż w innych krajach

 

Biedne kraje energetyczną nadzieją dla świata

To właśnie kraje o niskim dochodzie, takie jak Etiopia, kształtują duże nadzieje związane z zieloną energią. Biedniejsze państwa często mają mniej rozwiniętą infrastrukturę energetyczną, co pozwala im na szybsze przyjęcie nowoczesnych ekologicznych technologii.

W przeciwieństwie do bogatszych krajów, nie muszą modernizować starych systemów. Taki proces może być bardzo kosztowny i czasochłonny.

Ponadto, dostępność tanich i odnawialnych źródeł energii, takich jak energia słoneczna i wiatrowa, jest dla nich atrakcyjna ze względu na niższe koszty inwestycji. Wspierają ich również międzynarodowe fundusze i programy, które promują zieloną energię w krajach rozwijających się.

Zamiast podążać typową ścieżką inwestowania w paliwa kopalne, a następnie przechodzenia na odnawialne źródła energii, kraje o niskich dochodach mogłyby od razu przejść na czystszą energię. - podkreślili eksperci z Banku Światowego.

Kraje o wysokim dochodzie, takie jak Stany Zjednoczone, Niemcy i Japonia, mają powszechny dostęp do energii elektrycznej. Stoją one jednak przed wyzwaniem przejścia na źródła odnawialne w celu ograniczenia emisji przy jednoczesnym utrzymaniu dostępu i jakości usług. Wiele z tych krajów w coraz większym stopniu wykorzystuje energię wiatrową i słoneczną do wytwarzania energii elektrycznej.  - dodali.

 

Według Banku Światowego, to właśnie tak ubogi region jak Afryka Subsaharyjska ma szczególny potencjał do rozwoju energii odnawialnej. Przyczyna jest prosta: nie ma tam obecnie tradycyjnej infrastruktury pokrywającej wymagane zapotrzebowanie.

Zatem, łatwiej jest tam wprowadzić nowe systemy energetyczne oparte na OZE, bo nie trzeba modernizować starej infrastruktury. Co więcej, energia odnawialna staje się coraz bardziej przystępna cenowo.

Możliwe jest tam rozszerzenie dostępu do energii elektrycznej bez gwałtownego wzrostu emisji gazów cieplarnianych, polegając w większym stopniu na energii odnawialnej.

 

Zobacz również: Obłuda luksusowych marek. Znamy koszt torebek sprzedawanych za tysiące euro

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama