Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Klich: po słowach Orbana list wyrażający zaniepokojenie prezydencją Węgier ma dodatkowe znaczenie

|
selectedselectedselected
Klich: po słowach Orbana list wyrażający zaniepokojenie prezydencją Węgier ma dodatkowe znaczenie
źródło własne
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Klich w swym poście zamieścił list szefów parlamentarnych komisji ds. UE z Finlandii, Niemiec, Litwy, Łotwy, Polski, Luksemburga i Estonii do węgierskiego przewodniczącego komisji ds. europejskich Zoltana Tessely'ego, w którym wyrażono głębokie zaniepokojenie "pierwszymi trzema tygodniami węgierskiej prezydencji w Radzie UE, ponieważ lekceważone są podstawowe zasady".

"Rolą prezydencji UE jest koordynacja i mediacja pomiędzy rządami europejskimi i ich interesami dla wspólnego dobra. Zamiast budować mosty, węgierski premier wykorzystał pierwsze dni prezydencji na prowokowanie europejskich partnerów, przedkładając własne interesy nad europejski konsensus" - napisano w liście.

Autorzy listu podkreślają, że prezydencja Rady UE nie pełni oficjalnej roli w polityce zagranicznej, a o europejskiej polityce zagranicznej decydują wspólnie rządy państw członkowskich. "Traktaty UE są jasne, Unię Europejską zagranicą reprezentuje Przewodniczący Rady Europejskiej i Wysoki Przedstawiciel Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa" - napisano.

Reklama

W liście zaznaczono, że wyjazdy Viktora Orbana do Moskwy i Pekinu nie były mile widziane. "Premier Węgier stale osłabia pozycję Unii Europejskiej i utrudnia doprowadzenie do pokoju na Ukrainie. Publiczne powtarzanie celów wojennych prezydenta Rosji i nazywanie ich +misją pokojową+ jest niedopuszczalnym wsparciem agresora" - podkreślono.

Stwierdzono też, że "jeśli węgierski rząd będzie nadal trollował swoich europejskich partnerów, to na dłuższą metę zaszkodzi własnym interesom narodowym". "Rządy europejskie stracą wiarę, że cele rządu węgierskiego są zgodne z jakimkolwiek interesem europejskim. To ogromnie zaszkodzi celom węgierskiej prezydencji w UE" - zaznaczyli autorzy listu.

W sobotę Orban skrytykował błędną - jego zdaniem - politykę UE oraz całego Zachodu, a także „hipokryzję” Polski. Występując z trybuny Letniego Wolnego Uniwersytetu w rumuńskiej Transylwanii (Siedmiogrodzie) szef węgierskiego rządu chwalił Donalda Trumpa i bronił Rosji.

Reklama

Mówiąc o Polsce, Orban krytykował rząd w Warszawie. "Bądźmy szczerzy, otrzymaliśmy mnóstwo kopniaków w tyłek. Polacy prowadzą obłudną politykę. Krytykują nas za nasze stosunki z Rosją, a prowadzą z Rosją interesy przez pośredników. Takiej hipokryzji ze strony państwa nigdy nie widziałem" – cytował premiera Węgier portal Radia Europa Libera Romania.

Orban oskarżył Polskę o doprowadzenie do zmiany układu sił w Europie przez osłabienie osi Berlin-Paryż na rzecz nowej konfiguracji: Londyn, Warszawa, Kijów, kraje bałtyckie i Skandynawia. W ten sposób osłabiona miała zostać także Grupa Wyszehradzka, która w interpretacji Orbana miała opierać się na uznaniu silnych Niemiec i Rosji i tworzyć trzecią ważną siłę.

W niedzielę do słów Orbana odniósł się wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski, który stwierdził, że "w przeciwieństwie do premiera Węgier Viktora Orbana nie prowadzimy interesów z Rosją". Ocenił też, że polityka Orbana jest obecnie antyunijna, antyukraińska i antypolska. (PAP)

Reklama

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


PAP null

PAP

Polska Agencja Prasowa Spółka Akcyjna – publiczna agencja prasowa, jedyna państwowa agencja informacyjna w Polsce. Zgodnie ze statutem do jej zadań należy uzyskiwanie i przekazywanie odbiorcom rzetelnych, obiektywnych i wszechstronnych informacji z kraju i z zagranicy. Agencja jest także zobowiązana do upowszechniania stanowiska Sejmu, Senatu, Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i Rady Ministrów, a także umożliwia innym naczelnym organom państwa prezentowanie swoich stanowisk w ważnych sprawach państwowych.


Reklama
Reklama