Inflacja w USA zwalnia, a więc wstrzymanie podwyżek stóp procentowych jest coraz bardziej możliwe [Sytuacja makroekonomiczna - Polska i świat]

Najważniejszymi danymi publikowanymi w ubiegłym tygodniu był odczyt inflacji CPI w USA. W kwietniu poziom cen spadł do 4.9% r/r z 5.0% r/r. Spotkało się to z pozytywną reakcją rynków. Spowolnienie inflacji prawdopodobnie wzmocni argumenty za wstrzymaniem podwyżek w przyszłym miesiącu, choć poziom jest jeszcze zbyt wysoki by rozważać obniżki stóp procentowych. Mimo to rynki wciąż oczekują, że amerykański bank centralny obniży stopy procentowe jeszcze w tym roku.

Z banków centralnych na rynek napłynęły jastrzębie komentarze ze strony członka zarządu EBC Isabel Schnabel. Jej zdaniem EBC będzie podnosić stopy procentowe z pełną determinacją, dopóki nie pojawią się oznaki, że inflacja bazowa również trwale spada. Natomiast lokalnie decyzja RPP odnośnie stóp procentowych okazała się zgodna z oczekiwaniami rynku. RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian, w tym stopę referencyjną na poziomie 6,75%. Była to decyzja zgodna z oczekiwaniami rynku. Jak wynika z komunikatu "inflacja na świecie obniża się ale jednocześnie podtrzymano ocenę, że powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo. Z kolei z czwartkowej konferencji, można wywnioskować, że rozmowy o obniżkach są przedwczesne. Zdaniem prezesa NBP Adama Glapińskiego Rada nie zakończyła jeszcze cyklu podwyżek, a jego zakończenie nie było omawiane na posiedzeniu. Podobnie jest w przypadku obniżek. Na ten temat Prezes stwierdził że jest zbyt wcześnie. Co więcej Rada jest zadowolona z tempa spadku inflacji, a poziom inflacji bazowej nie jest problemem. Ich zdaniem inflacja bazowa zacznie spowalniać w drugiej połowie roku.

Bieżący tydzień będzie względnie spokojny pod względem danych. Kalendarz zdominowany zostanie przez wydarzenia w USA, w tym dane o sprzedaży detalicznej i liczne wypowiedzi członków Fed. Wszystkie te pozycje będą rozpatrywane przez rynek pod kątem przyszłej polityki pieniężnej. Dane o sprzedaży detalicznej dostarczą informacji na temat kondycji konsumentów w USA. W kwietniu spodziewany jest wzrost o 0.6% m/m wobec spadku o 0.6% m/m w marcu. Z kolei wśród wypowiedzi członków Fed rynek będzie szukać wskazówek co do kolejnych kroków Rezerwy. Wcześniej nie brakowało głosów wskazujących, że członkowie Fed nie są zadowoleni z tempa spadku inflacji w USA, co argumentowało kolejne podwyżki. Obecnie Bank Centralny przerwał cykl podwyżek wskazują na jego zakończenie. Rynek oczekuje, że bank pozostanie teraz w trybie czuwania i ogłosi obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku.

Z kolei w Polsce opublikowane zostały finalne dane o inflacji CPI (zgodne ze wstępnymi) i a w dalszej części tygodnia poznamy wstępny szacunek PKB w I kwartale. W przypadku inflacji dane potwierdziły wyraźny spadek jej tempa do poziomu 14.7% r/r z 16.1% r/r. Jest to w głównej mierze efekt wysokiej bazy z poprzedniego roku. Ekonomiści BNP Paribas uważają, że proces dezinflacji będzie postępować w kolejnych miesiącach jednak dalej będzie pozostawać znacznie powyżej górnej granicy celu inflacyjnego NBP, czyli 3.5% Ich zdaniem inflacja pod koniec roku zbliży się do poziomu 9,0% r/r. Kwietniowe dane CPI zostaną jutro uzupełnione o szacunek inflacji bazowej. Według oczekiwań Ekonomistów BNP Paribas w kwietniu inflacja bez uwzględniania cen energii i żywności utrzymała się w okolicy 12.0% r/r.

✕