Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wskaźnik cpi dla strefy euro

  • Wskaźnik PMI w polskim przetwórstwie wzrósł w listopadzie do 43,4pkt. z 42,0pkt październiku (konsensus: 42,8pkt). Pomimo niewielkiej poprawy indeks PMI nadal wskazuje na gwałtowne kurczenie się aktywności w przemyśle. Ponownie spadła produkcja oraz nowe zamówienia, chociaż w nieco mniejszym tempie niż poprzednio. Firmy skarżą się na niesprzyjające otoczenie makroekonomiczne. Ankietowani managerowie logistyki raportowali redukowanie zapasów, ograniczenie zakupów i zmniejszanie zatrudnienia.

  • Dziewiąty miesiąc z rzędu spadły zamówienia eksportowe, w szczególności w przypadku kluczowych rynków europejskich. W szybkim tempie spadają zaległości produkcyjne, a aktywność zakupowa przetwórców obniżyła się w największym tempie od kwietnia 2020. Mniejsze problemy z pozyskiwaniem materiałów i funkcjonowaniem łańcuchów dostaw wspierały polski i europejski przemysł, pozwalając na realizację zaległych zamówień. Ponadto przełożyło się to na ograniczenie presji na wzrost kosztów, która była najsłabsza od ponad dwóch lat. Pomimo to koszty nadal rosły (głównie za sprawą droższego gazu i energii elektrycznej), co spowodowało gwałtowny wzrost cen wyrobów gotowych.

  • Najbliższe miesiące przyniosą wyraźne wyhamowanie wzrostu produkcji przemysłowej. Z jednej strony mamy do czynienia z pogarszającym się popytem zagranicznym, a  z drugiej wysoką bazą odniesienia z ubiegłego roku, kiedy miał miejsce imponujący i trudny do wyjaśnienia wzrost produkcji energii. Użyteczność wskaźnika PMI w przewidywaniu zmian produkcji była w ostatnich miesiącach ograniczona. Załamaniu ocen managerów logistyki towarzyszyła solidna kondycja krajowego przetwórstwa. Nie zmienia to faktu, że malowany od dłuższego czasu przez managerów logistyki pesymistyczny obraz polskiego przetwórstwa zaczyna stopniowo stawać się faktem i znajdzie odzwierciedlenie w twardych danych.

 

Wyraźne spowolnienie konsumpcji prywatnej w 3kw22

  • W 3kw22 PKB Polski spowolnił do 3,6%r/r po bardzo udanej 1poł22 (średnio 7,2%r/r). To efekt znacząco niższego wkładu ze strony konsumpcji prywatnej (0,5pp wobec 3,6pp w 2kw22). W ujęciu r/r tempo wzrostu konsumpcji prywatnej obniżyło się z 6,4% w 2kw22 do zaledwie 0,9% w 3kw22. Związane jest to z wysoką inflacją. Od maja niemal nieprzerwanie wzrost cen konsumpcyjnych przewyższa wzrost płac. Nie zmieni się to w 1poł23 i jest jednym z głównych powodów oczekiwanego przez nas spowolnienia gospodarczego na przyszły rok. Dokładają się do tego ogólnie gorsze nastroje gospodarstw domowych, które ograniczają popyt na dobra trwałe.
  • Nadspodziewanie wysoki okazał się natomiast wkład zmiany stanu zapasów do rocznego tempa wzrostu (2,2pp wobec 1,8pp w 2kw22). Może to oznaczać, że (a) firmy zostały zaskoczone niskim popytem i nie były w stanie na czas dostosować produkcji lub (b) przezornościowo zwiększyły stan zapasów w obliczu niedoborów podażowych i przyśpieszającej inflacji.
  • Relatywnie słabo wypadły natomiast inwestycje (dodając tylko 0,3pp do wzrostu PKB, wobec 1pp kwartał wcześniej). Jest to częściowo związane z trudną sytuacją budownictwa. Prace powiązane z inwestycjami infrastrukturalnymi ucierpiały przez brak środków z KPO, czy silny wzrost kosztów robót, który skłaniał firmy do schodzenia z placów budowy i utrudniał rozstrzyganie przetargów. Budownictwo mieszkaniowe mierzy się natomiast z załamaniem popytu, m.in. w związku ze wzrostem stóp procentowych i załamaniem kredytu hipotecznego. W ujęciu r/r wzrost inwestycji spadł z 6,6% w 2kw22 do 2% w 3kw22.
  • Zgodnie z oczekiwaniami poprawił się wkład eksportu netto do PKB (z -0,7pp do +0,6pp). Na przełomie roku firmy starały się mocno zwiększyć zapasy, obawiając się ponownych zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw. Od kilku kwartałów wzrost importu spowalnia, natomiast od 2kw22 zaczął przyśpieszać eksport w kontekście  osłabienia popytu wewnętrznego oraz osłabienia złotego.
  • Ogólny obraz koniunktury w 3kw22 jest słaby, mimo ogólnie dość wysokiego wzrostu PKB w ujęciu rocznym oraz przyśpieszenia wzrostu PKB w ujęciu odsezonowanym do 1%kw/kw w 3kw22. To przyśpieszenie traktujemy jako odreagowanie po mocnym spadku o 2,3%kw/kw w 2kw22 Znaczące spowolnienie popytu konsumpcyjnego słabo rokuje na przełom roku, firmy raczej będą dążyć do korekty stanu zapasów, przy wyhamowaniu wzrostów cen. Nadal uważamy, że w tym roku wzrost PKB będzie zbliżony do 5%r/r (głównie za sprawą mocnej 1poł22), w 2023 tempo PKB spowolni do około 1%r/r.

 

Niższa inflacja CPI przez spadek cen energii, szczyt wciąż przed nami. W 2023 spadek CPI na efektach bazy, ale przy uporczywie wysokiej inflacji bazowej

  • Listopadowa inflacja CPI wyniosła 17,4%r/r wobec oczekiwanych 17,9-18%r/r. Powodem zaskoczenia jest spadek cen energii o 0,1%m/m (dostarczono dużo węgla z zagranicy, działają rządowe dopłaty). Jednak pozostałe składniki inflacji wciąż notują duże wzrosty. W listopadzie miał miejsce duży skok cen żywności (o 1,6%m/m), co wynikało m.in. z wcześniejszych wzrostów cen energii. Wciąż szybko rośnie inflacja bazowa, 0,6%m/m (po wygładzeniu sezonowym to wciąż dużo). To oznacza wzrost rocznego wskaźnika do 11,3%r/r vs 11,0%r/r.
  • Taki obraz inflacji jest daleki od optymistycznego. Szczyt CPI wciąż jest przed nami i przypadnie w lutym 2023 na poziomie około 20%r/r. W 2023 do „rozładowania” mamy nawis inflacyjny związany z wprowadzonymi wcześniej tarczami inflacyjnymi. W styczniu nastąpi podwyżka VAT na energię, gaz, ogrzewanie i paliwa, co podbije CPI o około 2,5-3pp. Wciąż niepewny jest los VAT na żywność. Usłyszeliśmy że obniżka będzie obowiązywała tylko w 1poł23. Spodziewamy się jednak, że zostanie przedłużona przynajmniej do 3kw23. Łącznie w 2023 średnia inflacja wyniesie około 14%r/r.
  • Tematem przewodnim w 2023 roku będzie duży spadek CPI, z około 20% do około 10% pod koniec 2023 roku. Zwracamy uwagę, że duży udział mają tutaj statystyczne efekty wysokiej bazy. Tymczasem inflacja bazowa będzie uporczywie wysoka - około 10%r/r pod koniec 2023 roku - co będzie komplikować prowadzenie polityki pieniężnej.
  • Po listopadowych odczytach obraz inflacji w Polsce i Europie jest podobny, ostatnie dane zaskoczyły po niższej stronie, ale głównie za sprawą cen energii. Globalnie widać też pierwsze oznaki poprawy presji inflacyjnej, tj. istotnie mniejsze zakłócenia w łańcuchach dostaw, spadek cen frachtów oraz spadki cen surowców (w tym ważnego dla Europy gazu). Pomimo to banki centralne najprawdopodobniej będą nadal czujne, a główne powody ostrożności to: (1) uporczywie wysoka inflacja bazowa w 2023 (szczególnie w Polsce i Eurolandzie), (2) duże impulsy fiskalne w Europie/Polsce, ale nie USA, (3) ryzyko wysokich cen surowców po odbiciu koniunktury w Chinach, podczas gdy ostatnia projekcja NBP zakłada spadek cen surowców w 2023 roku.
  • NBP zakończył cykl podwyżek stóp, ale cięcia w 2023 roku są mało realne. Problemem jest uporczywość inflacji bazowej w Polsce, nawis inflacyjny wytworzony przez duże tarcze inflacyjne, a także nasze obawy o ponowne wzrosty cen surowców w 2023 roku. Wzrost mocy wytwórczych największych producentów surowców energetycznych, czy metali przemysłowych, jest ograniczony. To może objawiać się ponownym skokiem cen, gdy Europa będzie chciała zapełnić magazyny na zimę 2023-24. Z kolei odbicie gospodarki globalnej i chińskiej może podnieść ceny metali przemysłowych. Naszym zdaniem RPP nie zmieni stóp w ciągu najbliższego roku. Problem wysokiej inflacji nie skończy się wraz ze spadkiem CPI pod koniec 2023 roku do około 10%r/r.

 

 

RPP: Stopy NBP są na optymalnym poziomie, a gospodarce nie grozi recesja

  • W świetle obecnych danych i prognoz, w tym projekcji NBP, poziom stóp procentowych w Polsce jest optymalny – powiedziała I. Duda z RPP. W jej ocenie dotychczasowe podwyżki stóp działają, ale ich wpływ nie jest jeszcze w pełni widoczny ze względu na opóźnienia w mechanizmie transmisji monetarnej. Zdaniem Dudy silne zacieśnienie polityki pieniężnej za granicą będzie miało również wpływ na sytuację w Polsce, ograniczając globalną presję inflacyjną.
  • W 2023 polskiej gospodarce nie grozi recesja, a dane o PKB w 3kw22 są umiarkowanie dobre – powiedział członek RPP H. Wnorowski. Dodał, że w przyszłym roku należy się spodziewać jeszcze wolniejszego wzrostu gospodarczego niż w ubiegłym kwartale.
Reklama

 

W grudniu tylko przetarg zamiany obligacji

  • W ostatnim miesiącu tego roku Ministerstwo Finansów (MF) nie planuje przetargów sprzedaży obligacji, natomiast 16 grudnia zaplanowana jest aukcja zamiany. Z kolei Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) na 9 grudnia zaplanował przetarg obligacji na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
  • Ministerstwo Finansów poinformowało, że w październiku udział inwestorów zagranicznych w polskich obligacjach spadł o PLN0,7mld do PLN147,9mld.

 

BGK uplasował obligacje FPC za PLN0,9mld

  • Na wczorajszej aukcji BGK sprzedał obligacje na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 za PLN0,9mld.

 

Deficyt funduszy zarządzanych przez BGK

  • W okresie I-X wydatki funduszy zarządzanych przez BGK wyniosły PLN75,4mld, a wpływy PLN58,8mld, co przełożyło się na deficyt w wysokości PLN16,6mld – poinformowało Ministerstwo Finansów. W samym październiku wydatki wspomnianych funduszy wyniosły PLN14,3mld, przy wpływach na poziomie PLN4,1mld.
Czytaj więcej