Według ostatecznego szacunku GUS wskaźnik CPI wyniósł w sierpniu 5.5%r/r wobec wstępnego szacunku na poziomie 5.4%r/r. W ujęciu miesięcznym wzrost cen został skorygowany do 0.3% z 0.2% szacowanych pierwotnie.
Wnioski:
Ostateczny szacunek GUS, wyższy jeszcze od i tak przekraczających oczekiwania wstępnych wyliczeń, potwierdził, że wskaźnik inflacji w Polsce w sierpniu znalazł się na poziomie najwyższym od 20 lat. Ceny usług wzrosły o 6.6%r/r, towarów zaś o 5.1%r/r, co pokazuje, że wzrost cen towarów „dogania” wzrost cen usług. Najwyższe dwucyfrowe roczne wzrosty cen zanotowano w takich kategoriach jak „paliwa do prywatnych środków transportu” (o 28.0%r/r), „mięso drobiowe” (o 24.5%r/r) oraz „wywóz śmieci” (o 21.9%r/r). Inflacja bazowa (po wykluczeniu cen żywności i energii), jak wskazują szacunki, przyspieszyła w sierpniu do 3.9%r/r z 3.7%r/r w lipcu.
Sierpniowy zrewidowany w górę odczyt wskaźnika CPI tym bardziej „podbija” ścieżkę inflacji w kolejnych miesiącach
]Nie tylko nie zejdzie ona już raczej do końca br. poniżej 5.5%r/r, ale wręcz może znaleźć się w okolicach 6.0%r/r w grudniu. Ponadto wiele wskazuje na to, że w 2022 r. wejdziemy także z poziomem inflacji przekraczającym 5.0%, zwłaszcza że spodziewane są kolejne podwyżki cen regulowanych (takich jak energia elektryczna czy gaz), a zatem nawet jeśli potem inflacja nieco zacznie hamować, to średniorocznie będzie ona nadal przekraczać 4.0% wobec prognozowanego w tym roku 4.5%.
To poziom sporo wyższy od szacowanego przez NBP w lipcowej projekcji 3.3%,
a zatem najprawdopodobniej w listopadzie, przy kolejnej edycji prognoz NBP, Rada Polityki Pieniężnej „dostanie” silny argument za rozpoczęciem zacieśniania polityki monetarnej. Prawdopodobnie zacieśnianie to zacznie się od ograniczania skupu obligacji przez bank centralny. Stopy procentowe , jak wiele wskazuje, wzrosną dopiero w I kwartale przyszłego roku.