Święty Mikołaj wpadnie dziś do komina GUS i przyniesie worek pełen danych. W worku: przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, przeciętne wynagrodzenie, produkcja sprzedana przemysłu i PPI. Wszystko za listopad. My natomiast przeczytaliśmy tekst analityków NBP o mechanizmie transmisji polityki pieniężnej i postanowiliśmy przybliżyć go również naszym czytelnikom.
Nasze prognozy na dziś:
PPI: Możliwe wyzerowanie zmian cen w przetwórstwie plus spadki cen energii. Po szczycie. Nasza prognoza (21% r/r) w zasadzie pokrywa się z medianą oczekiwań rynku (21,1% r/r).
Produkcja przemysłowa: Produkcja zaczęła spowalniać i spowalniać będzie nadal. Trend jest nieuchronny. Jednak w naszej opinii wynik listopadowy może uplasować się nieco wyżej niż sądzi rynek (3,1% r/r vs. 2,2% r/r).
Zatrudnienie: Na razie wiele się tu nie dzieje (przynajmniej wg naszych modelowych wskazań, którym uwierzyliśmy). Tak jak konsensus, spodziewamy się spadku rocznej dynamiki do 2,3% wobec 2,4% w październiku.
Płace: Spora zagadka tej rundy prognoz, a to wszystko za sprawą dodatków i premii w górnictwie (jak duża część z nich tradycyjnie zostanie wypłacona w grudniu, a ile spłynie już w lutym). Ryzyka wobec prognozy (12,9% r/r) rozkładają się więc w górę. I w tym przypadku nasza prognoza jest w zasadzie zgodna z konsensusem wynoszącym 12,8% r/r.
Pogoda: odwilż, gołoledź, ślisko.
Poza paczką danych z krajowej gospodarki czeka nas również decyzja ws. stóp procentowych na Węgrzech. Tutaj niespodzianki nie będzie, a główna stopa repo pozostanie na poziomie 13%. Inna sprawa, że jej znaczenie istotnie spadło po wprowadzeniu przez MNB de facto nowego korytarza dla stóp celem wsparcia forinta.
Rola kanału stopy procentowej w bieżącym cyklu polityki pieniężnej
O mechanizmie transmisji polityki pieniężnej w polskiej gospodarce pisaliśmy już niejednokrotnie. Składają się na niego kanały: kredytowy, kursu walutowego oraz stopy procentowej. Każdy z nich oddziałuje w różnym czasie i z różną siłą na inflację. Dzisiaj pochylamy się nad ostatnim z wymienionych kanałów z uwagi na ciekawą publikację z ramienia NBP. Konkluzja: kanał stopy procentowej działał nieco słabiej niż wcześniej, ale można "uznać, że nie stanowi czynnika istotnie osłabiającego mechanizm transmisji polityki pieniężnej w Polsce".
Garść newsów makroekonomicznych:
Masłowska (RPP): Obniżka stóp procentowych w Polsce w 2023 r. wymagałyby nadzwyczajnych okoliczności makroekonomicznych, zwłaszcza bardzo silnego spadku CPI - poinformowała PAP Biznes członkini RPP. Jej zdaniem powrót podwyżek stóp byłby możliwy przy zaskakująco wysokim tempie wzrostu PKB i braku wygasania inflacji w 2023 r.
Wnorowski (RPP): W 2023 r. pojawią się przesłanki do dyskusji na temat obniżek stóp procentowych, natomiast przesłanek do samych obniżek raczej nie należy się spodziewać w przyszłym roku - powiedział portalowi Interia członek RPP. Dodał, że RPP jest w trybie "wait and see" i nie komunikuje zakończenia cyklu podwyżek.
MRiT: "Planowane wydatki [z programu "bezpieczny kredyt 2%"] pojawią się od 2024 r. i będą rosnąć do 2027 r. Przewidujemy, że wyniosą one rocznie od 800 mln zł w 2024 r. do 1,5 mld zł w 2027 r. Po tym roku będą już systematycznie spadać. Szacujemy, że zabezpieczy to potrzeby zdecydowanej większości osób spełniających kryteria do uzyskania dopłaty i posiadających zdolność kredytową" - napisał resort rozwoju.
Niemcy: Nastroje mierzone indeksem Ifo lekko w górę.
ifo Geschäftsklimaindex gestiegen - Der ifo #Geschäftsklimaindex ist im Dezember auf 88,6 Punkte gestiegen, nach 86,4 Punkten im November (saisonbereinigt korrigiert). Die deutsche Wirtschaft schöpft zum Weihnachtsfest Hoffnung. #ifoUmfrage @KlausWohlrabe @FuestClemens pic.twitter.com/c6dfx4jpmu
— ifo Institut (@ifo_Institut) December 19, 2022
Chiny i Japonia: Stopy procentowe w obu gospodarkach pozostały na niezmienionych poziomach. BoJ jednak zdecydował się na rozszerzenie akceptowalnego korytarza wahań dla rentowności 10-letnich obligacji do 0,5% z 0,25% (cel to 0%). Efektywnie oznacza to więc podwyżkę długiej stopy procentowej, której BoJ wystrzegał się od dawna. Taki krok wydaje się jedynym słusznym posunięciem jeśli chodzi o trwałą próbę wsparcia jena (zwłaszcza w porównaniu z bezproduktywnymi interwencjami walutowymi we wrześniu). Po kroku wykonanym w stronę porzucenia YCC, obecnie powinna zacząć się coraz żywsza debata nad podwyżką stopy banku centralnego. W tym kontekście warto przypomnieć, że aktualna kadencja prezesa Kurody, zagorzałego zwolennika ekspansywnej polityki pieniężnej, kończy się w kwietniu 2023.
Chiny: Wraca temat pandemii:
Wygląda na to ze Chiny tylko przesunęły szczyt smiertelnosci o rok https://t.co/5tSXmonrxt
— Maciej Bukowski (@mbukows) December 19, 2022