Podczas konferencji prasowej prezes NBP A. Glapiński poinformował, że RPP nie podjęła decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych, ale w naszej ocenie został on efektywnie zakończony. Szef banku centralnego uważa, że „wysokość inflacji bazowej nie budzi niepokoju". Naszym zdaniem przy obecnej funkcji reakcji Rady szanse na podwyżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach są minimalne.
Perspektywy gospodarcze
Prezes NBP przytoczył przedstawioną w komunikacie po posiedzeniu diagnozę perspektyw dla wzrostu gospodarczego na świecie i w Polsce. Powtórzył, że globalna koniunktura pogarsza się, a w Niemczech z dużym prawdopodobieństwem wystąpi recesja. Z kolei Polsce zdaniem A. Glapińskiego nie grozi recesja, chociaż wzrost PKB może się obniżyć do ok. 0%. Przewodniczący RPP nie odnosił się bezpośrednio do danych o strukturze PKB w 3kw22, w szczególności do wyraźnego osłabienia konsumpcji.
Ścieżka inflacji
Prezes NBP zwrócił uwagę, że pojawiają się sygnały globalnej dezinflacji. Jednak szczyt inflacji w Polsce wciąż jest przed nami. Nastąpi on w styczniu i lutym przyszłego roku z uwagi na wzrost cen regulowanych. Jednak od końca 1kw23 inflacje zacznie „systematycznie i szybko" spadać. Powrót inflacji do przedziału dopuszczalnych odchyleń od celu NBP nastąpi dopiero w 2025, ale już na koniec 2023 sytuacja „będzie opanowana" i inflacja spadnie do poziomów jednocyfrowych. Co ważne prezes – naszym zdaniem słusznie – nie przykładał zbyt wielkiej wagi do spadku inflacji w październiku, mając świadomość, że nie jest to punkt zwrotny.
Perspektywy stóp procentowych
A. Glapiński nie jest zaskoczony, że rynek wycenia spadek stóp procentowych pod koniec 2023, ale on sam takiego ruchu nie zapowiada. Podkreślił, że NBP nie zakończył cyklu podwyżek stóp procentowych i nadal pozostaje on zawieszony. Wysoka niepewność dotyczy inflacji w styczniu i lutym 2023, a więcej światła na perspektywy cenowe powinna rzucić marcowa projekcja NBP.
Nasza ocena
Deklaracje prezesa NBP o pauzie w cyklu nie mają większego znaczenia, a cykl został efektywnie zakończony, nawet jeżeli Rada formalnie nie podjęła takiej decyzji (w zasadzie może ona nigdy nie nastąpić). Prof. Glapiński trzyma się scenariusza nakreślonego w ostatniej projekcji, zakładającego szczyt CPI w 1Q23, potem spadek poniżej 10%r/r na koniec przyszłego roku, przy braku recesji w krajowej gospodarki.
Niektóre elementy wypowiedzi prezesa wskazują na dużą niepewność: A. Glapiński nie widzi przestrzeni do obniżek stóp pod koniec 2023 i zwraca uwagę na wiele ryzyk inflacyjnych: związanych z cenami żywności, pro-inflacyjnym wpływem Tarcz oraz rynkiem surowców.
W naszej ocenie inflacja bazowa będzie uporczywie wysoka w 2023 i wciąż mamy znaczący nawis inflacyjny związany z szerokim mrożeniem cen energii, gazu, ogrzewania i paliw. Oznacza to, że wciąż istnieje ryzyko istotnego wzrost cen energii dla dużych firm w 2023 (małe korzystają z mrożenia cen niektórych nośników energii) oraz podwyżek cen dla odbiorców detalicznych w 2024. Spodziewamy się średniorocznej inflacji w 2023 roku na poziomie 14,5%r/r oraz około 7,5% w roku 2024. Walka z inflacją nie skończy się jednak wraz ze spadkiem CPI do 10%r/r pod koniec 2023 roku. Jednak przy obecnym nastawieniu Rady szanse na podwyżki stóp, w tym cyklu, są minimalne.