Siły rosyjskie utrzymują wzmożoną aktywność na kilku kierunkach, lecz nie poczyniły znaczących postępów terenowych. Areną ciężkich walk pozostaje Awdijiwka i jej okolice, gdzie obrońcy ściągnęli posiłki z mniej zagrożonych terenów i powstrzymują próby pogłębienia oskrzydlenia miasta od północy (w rejonie miejscowości Stepowe i Berdyczi Rosjanom najprawdopodobniej nadal nie udało się uzyskać trwałych przyczółków po zachodniej stronie linii kolejowej z Awdijiwki) oraz od zachodu (w rejonie wsi Toneńke i Siewerne).
Ukraińcy odparli także pierwsze szturmy na będący ich głównym bastionem kombinat koksochemiczny. Według lokalnego MSW w związku z ciągłym ostrzałem i bombardowaniami w Awdijiwce niemożliwe jest prowadzenie prac poszukiwawczo-ratowniczych, wstrzymany został również dowóz pomocy humanitarnej (14 października w mieście pozostawało 1600 mieszkańców).
Do nie mniej intensywnych starć dochodzi w rejonie Kupiańska, gdzie agresor próbuje przełamać ukraińską obronę na północno-wschodnich obrzeżach miasta (trwają walki o Syńkiwkę) oraz na południowy wschód od niego (w rejonie miejscowości Iwaniwka i Kysliwka obrońcy starają się nie dopuścić do przecięcia przez Rosjan drogi Kupiańsk–Siewierodonieck). Po raz kolejny wzrosła także liczba wrogich szturmów na pozycje obrońców w zachodniej części Marjinki. W ocenie ukraińskiego Sztabu Generalnego w rejonach tych dochodziło w ostatnich dniach do 15–20 wrogich szturmów na dobę, a łączna dzienna liczba rosyjskich ataków sięgnęła nieobserwowanego od zimy poziomu 100.
Zobacz także: To w końcu wojna czy porozumienie? Nowa faza konfliktu azerbejdżańsko-armeńskiego
Z mniejszą intensywnością Rosjanie szturmowali pozycje ukraińskie na pograniczu obwodów ługańskiego i charkowskiego, podjęli też kolejne próby odzyskania pozycji utraconych w wyniku ukraińskiej ofensywy na południe od Wełykiej Nowosiłki oraz przełamania pozycji obrońców na południowy wschód od niej. Do ataków obu stron dochodziło na południowy zachód od Bachmutu, gdzie żadna z nich nie uzyskała jednak powodzenia (Ukraińcy nie zdołali przełamać rosyjskiej obrony wzdłuż linii kolejowej Gorłówka–Bachmut, z kolei Rosjanom nie udało się odbić utraconych pozycji na zachód od niej), a także na południe od Orichiwa, gdzie siły agresora miały odzyskać niewielką część utraconych wcześniej pozycji (pomiędzy Nowoprokopiwką i Robotynem oraz na zachód od Werbowego). Siły ukraińskie w dalszym ciągu mają podejmować próby umocnienia się na wyspach na Dnieprze i stworzenia przyczółków na jego lewym brzegu.
17 października Rosjanie przeprowadzili kolejne uderzenie na Odessę, niemniej według źródeł lokalnych doszło tam do nieznacznych zniszczeń. Dowództwo ukraińskich Sił Powietrznych deklarowało zestrzelenie wszystkich sześciu dronów kamikadze Shahed-136/131 i rakiety Ch-59. Dzień wcześniej agresor uderzył w infrastrukturę wojskową w okolicach Chmielnickiego i Kropywnyckiego oraz w lotniska w Starokonstantynowie w obwodzie chmielnickim i Mirhorodzie w obwodzie połtawskim. Dowództwo Sił Powietrznych informowało o zestrzeleniu 11 z 12 dronów Shahed-136/131 i dwóch z pięciu rakiet Ch-59. Rosjanie mieli także wykorzystać pocisk balistyczny Iskander-M. 16 października rosyjskie rakiety z systemów S-300 uderzyły w okolicach miasta Dniepr, w rejonie Iziumu oraz dwukrotnie (16 i 17 października) w Słowiańsk, a 15 października w Zaporoże. Ich celem była również Awdijiwka. Zgodnie z komunikatami ukraińskiego Sztabu Generalnego ponownie zwiększyła się liczba wykorzystywanych przez wroga rakiet – z dwóch 14 października do dziesięciu na dobę 15 i 16 października. Z kolei według źródeł lokalnych wzrosła intensywność uderzeń rosyjskiej artylerii i lotnictwa na Chersoń i Nikopol.
17 października Zarząd Komunikacji Strategicznej armii ukraińskiej poinformował o atakach na rosyjskie lotniska w rejonach okupowanych Berdiańska i Ługańska, w wyniku których miały zostać trafione dwa śmigłowce. W późniejszym komunikacie Siły Operacji Specjalnych donosiły, że w atakach zniszczono dziewięć rosyjskich śmigłowców, wyrzutnię systemu obrony powietrznej i skład amunicji, a zabitych i rannych zostało kilkudziesięciu żołnierzy agresora. Według źródeł rosyjskich Ukraińcy ponawiali także ataki dronami na przygraniczne obwody FR i okupowany Krym, lecz bez powodzenia. 14 października rzecznik ukraińskiej Marynarki Wojennej Dmytro Płetenczuk odniósł się do wcześniejszych informacji o uszkodzeniu rosyjskich okrętów na redzie Sewastopola. Korweta rakietowa „Pawieł Dierżawin” miała być dwukrotnie (11 i 13 października) trafiona przez ukraińskie drony (najprawdopodobniej obrońcy po raz pierwszy wykorzystali bezzałogowce podwodne), jednak nie przeszkodziło jej to w kontynuowaniu samodzielnego rejsu do Noworosyjska. Uszkodzeniu uległ za to holownik „Profiessor Nikołaj Muru”. Płetenczuk nie potwierdził natomiast doniesień SBU o trafieniu okrętu rakietowego „Bujan” (nie sprostował przy tym, że jednostki o takiej nazwie nie ma w Marynarce Wojennej FR, a typ „Bujan” odnosi się do trzech korwet artyleryjskich bazujących na Morzu Kaspijskim).