Globalne rynki akcji mają szansę świetnie rozpocząć nowy rok dodając dzisiaj do wzrostów z początku tygodnia kolejne solidne punkty procentowe. Pozytywnie wyróżniają się europejskie giełdy, którym nie przeszkadza nawet umacniające się dzisiaj euro. Niemniej świetne nastroje panują jednak na wszystkich kontynentach.
Wszystkie główne europejskie benchmarki ruszyły zdecydowanie w stronę szczytów z 2017 roku, jednak na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim kilka z nich. Mowa tutaj w pierwszej kolejności o włoskim FTSE MIB, który notuje niebywały wzrost o ponad 2,8%. Na wyróżnienie zasługuje także polski WIG20 będący 2,4% na plusie, w czym pomagają mu takie spółki jak LPP (+8,25%), czy też JSW (+5,63%). Drugą z rzędu świetną sesję odhaczyć może także rosyjski RTS (+2,25%), który wspina się dzisiaj na nowe ponad 3 letnie maksima. Niemniej pozostałe indeksy w Europie również wykazują znakomite wyniki: niemiecki DAX30 (+1,7%), francuski CAC40 (+1,7%), hiszpański IBEX35 (+1,9%) oraz EuroStoxx50 (+1,8%).
W Europie najlepiej radzą sobie spółki budowlane oraz producenci aut. Ogólną hossę wspierają jednak prognozy przyszłego wzrostu gospodarczego, gdzie pierwszy tydzień nowego roku przyniósł dobre dane gospodarcze ze Stanów Zjednoczonych, Europy i Chin. Z pewnością ulgę przynoszą dzisiejsze dobre dane PMI z Chin zwiastujące, że w tym roku Państwo Środka może pozytywnie zaskoczyć dynamiką wzrostu gospodarczego. Jest to szczególnie istotne, jeśli weźmiemy pod uwagę ogólną rynkową opinię według której Chiny w dalszym są w czołówce na liście ryzyk dla stabilności finansowej na świecie. W Azji jednak na uwagę zasługuje dzisiaj przede wszystkim japoński Nikkei, który po dłuższych obchodach Nowego Roku wraca i rośnie na pierwszej sesji 3,26%.
Ponadto poznaliśmy dzisiaj również świetne dane z rynku pracy w USA sporządzone przez ADP. Według raportu tej firmy w grudniu na amerykańskim rynku pracy przybyło 250 tys. etatów, co jest najlepszym odczytem od 7 miesięcy. Jest to tym samym dobry prognostyk przed jutrzejszymi rządowymi danymi z tego sektora gospodarki. Dane te wsparły rentowności amerykańskich obligacji, jednak nie zdołały trwale pomóc dolarowi, który jest już o krok od najsłabszych od 3 lat poziomów względem euro. Dobrze reagują jednak indeksy z Wall Street, gdzie Dow Jones przebija po raz pierwszy w historii poziom 25000 pkt i rośnie 0,6%. Na nowych szczytach melduje się także S&P500 (+0,6%) oraz Nasdaq (+0,3%).
