Fed zgodnie z konsensusem oczekiwań nie podniósł głównej stopy procentowej dla USD, ale jednocześnie prezes w komunikacie po posiedzeniu wskazał, iż docelowy poziom stóp nie został jeszcze osiągnięty, co należy odbierać jako zostawienie furtki do jeszcze 1 lub 2 podwyżek w bieżącym cyklu.
Amerykański bank centralny podniósł także prognozy wzrostu PKB w USA: do 1,9-2,2% w br. (wobec 0,7-1,2% oczekiwanych w czerwcu w poprzedniej projekcji, do 1,2-1,8% w 2024 r. (wobec 0,9-1,5 poprzednio) i 1,6-2% w 2025 r. (bez zmian) oraz opublikował prognozę 1,7-2% na 2026 r. W rezultacie giełdy amerykańskie jeszcze wczoraj, a azjatyckie dziś nad ranem zareagowały spadkami. Podobnież ceny obligacji amerykańskich – rentowności wzrosły.
Na GPW wczorajsza sesja nieco poprawiła nastroje. WIG20 zyskał 2,3%. Wszystkie spółki z indeksu zanotowały wzrosty, największe – powyżej 5% - Santander, KĘTY i KRUK. Zdecydowanie słabsza była reszta rynku. Sektorowo WIG-Banki urósł o 2,3%, pomimo zapowiedzi przez premiera wydłużenia tzw. „wakacji kredytowych” na cały przyszły rok, ale z kryterium dochodowym.
Zobacz także: Koncern sprzeciwia się woli rządu i odmawia sprzedaży paliwa ze stratą!
Wydaje się, że przynajmniej początek dzisiejszej sesji może być na GPW spadkowy ze względu na konieczność odreagowania komunikatu po decyzji Fed. Kontrakty terminowe na główne indeksy europejskie notują ok. 1%-owe spadki o godz. 8.00.