Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych po raz kolejny pokazała jak dużą determinacją wykazują się rynkowe byki w dążeniu do kontynuacji wzrostów. Wszystkie trzy główne indeksy zaprezentowały się rewelacyjnie. Czy to zapowiedź udanej sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych?
Wall Street w bojowych nastrojach
Amerykańscy inwestorzy rozpoczęli nowy tydzień od mocnego akcentu. Fala optymizmu rozlała się po całym rynku kapitałowym w Stanach Zjednoczonych. Najmocniej na wartości zyskiwały spółki technologiczne, a cały indeks Nasdaq Composite zaliczył rajd sięgający +2,56%, lądując ostatecznie w rejonie 11876,26 punktów. Szeroki rynek również pokazał niezwykłą siłę, ponieważ S&P 500 zyskał +1,64%, dochodząc do 3534,22 punktów. Najsłabiej zachował się przemysłowy Dow Jones Industial, ale i on poprawił wczoraj swoją sytuację o +0,88% zwyżkując do 28837,52 punktów.
Zgodnie z oczekiwaniami, wraz ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA, obserwujemy rozkwit na rynku akcji w największej gospodarce świata. Biorąc pod uwagę słabnące sondaże Donalda Trumpa, jest to jego ostatnia deska ratunku, by przekonać do siebie Amerykanów na ostatniej prostej.
Azja nie podziela amerykańskiego optymizmu
Pomimo świetnej sesji na Wall Street, pozytywne nastroje nie udzieliły się inwestorom ze wschodu. Na rynku azjatyckim obserwujemy podział indeksów pomiędzy kolorem czerwonym, a zielonym. Warto w tym momencie dodać, że dzisiejsze zmiany nie są duże. W większości przypadków nie przekraczają 0,50%. Jeżeli chodzi o najważniejsze rynki, to japoński Nikkei zyskuje +0,21%, z kolei chińskie Shanghai Composite -0,25%, a Shanghai B-Share -0,21%.
Oznacza to, że pozytywny przebieg sesji na indeksie WIG20 nie jest dzisiaj gwarantowany, pomimo tak dobrych rezultatów w Stanach Zjednoczonych.
