W zeszłym tygodniu obserwowaliśmy lekką korektę na giełdach. Spływające odczyty makroekonomiczne pokazują coraz częściej oprócz dezinflacji także spowolnienie aktywności gospodarczej. Piątkowa sesja przyniosła jednak chęć kupna nieco przecenionych akcji. W efekcie w skali tygodnia amerykański S&P500 stracił -0,7%, niemiecki DAX -0,4%, francuski CAC40 -0,4%, polski WIG -1,3%, WIG20 -1,6% a mWIG40 -1,2%. Nieco zyskały technologiczny NASDAQ +0,6% oraz sWIG80 -1,2%.
Lepsze zachowanie amerykańskich spółek wzrostowych to zasługa głównie rzeczonej dezinflacji i spadających stóp procentowych. Rentowność obniżają się głównie na długim końcu krzywej, co wyraża obawy inwestorów o wzrost gospodarczy. Zakładają oni, że najbliższe kwartały przyniosą recesją, która zmusi banki centralne do obniżania stóp procentowych, tak że ich średnia wysokość w następnych 10 latach będzie niższa niż obecnie. Niższe rentowności zaś to wyższa wycena przyszłych wyników finansowych przedsiębiorstw o dużej dynamice wzrostu. Inny istotny czynnik to zwolnienia pracowników ogłaszane przez amerykańskich gigantów technologicznych. Rynkom się one podobają, gdyż taka likwidacja nadwyżkowych etatów generowanych w okresie ostatniej pandemicznej koniunktury oznacza wyższą rentowność biznesu.
Wśród polskich największych firm giełdowych jak to często bywa obserwowaliśmy istotny rozjazd stóp zwrotu. Bardzo silna realizacja zysków dotknęła Allegro (-8,4%), która wygląda jak sprzedawanie faktu w postaci decyzji o wyjściu z polskiego rynku Shopee, jednego z głównych konkurentów. Traciły -6,1% także akcje KGHM po niezwykłym rajdzie, bardziej dynamicznym niż wzrost cen miedzi na światowych rynkach. Zyskały +4,9% z kolei notowania PGE w związku z postępami w przygotowaniu konkurencyjnego ogromnego projektu elektrowni atomowej.
W tym tygodniu czeka nas sporo informacji gospodarczych, z czego najważniejsze są pierwsze wstępne odczyty koniunktury PMI za styczeń oraz wyniki amerykańskich koncernów za 4 kwartał.