Pierwsza po wyborach parlamentarnych sesja w Warszawie powinna przynieść solidną dawkę zmienności, tym bardziej po relatywnie lepszym zachowaniu krajowego parkietu w piątek w porównaniu do rynków bazowych. W centrum uwagi polskich inwestorów będą wydarzenia polityczne (spływające coraz dokładniejsze dane nt. wyników wyborów oraz wypowiedzi polityków dot. pracy rządu w najbliższych latach) i dane makroekonomiczne (poznamy dziś wrześniowy odczyt inflacji bazowej – konsensus rynkowy spodziewa się dalszego spadku wskaźnika do 8,6% wobec poprzedniego odczytu na poziomie 10,0%).
Sentyment na warszawskiej giełdzie kształtowany będzie także przez nastroje na rynkach bazowych, który zeszły tydzień zakończyły spadkową sesją. Mimo spadających rentowności obligacji skarbowych (co w teorii powinno wspierać rynki akcji), główne indeksy Ameryki i Europy zaliczyły solidne zniżki. Inwestorzy zagraniczni wciąż wyceniają wydarzenia geopolityczne (napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie), co przekłada się na drożejącą ropę – w piątek baryłka ropy Brent ponownie przekroczyła cenę 90 dolarów.
Uwaga inwestorów zagranicznych w najbliższych tygodniach skupi się na rozpoczętym w piątek sezonie publikacji kwartalnych wyników finansowych spółek (swoimi raportami podzieliły się wtedy duże instytucje finansowe, tj. Wells Fargo, JPMorgan, Citigroup – cała trójka pozytywnie zaskoczyła inwestorów).
Poranne notowania kontraktów terminowych na główne europejskie indeksy (tj. na niemieckiego DAX-a, francuskiego CAC40 i brytyjskiego FTSE) wykazują dodatnie odchylenia w stosunku do piątkowych zamknięć, co wraz z umacniającym się złotym (kursy USDPLN i EURPLN zniżkują dziś o przeszło 1,2%) implikuje wzrostowe otwarcie dzisiejszej sesji w Warszawie. /ab/