Poprzednia sesja w skrócie. We wtorek, po czterech spadkowych sesjach z rzędu, WIG20 w końcu doznał odbicia. Notowania indeksu największych spółek wyznaczyły dzienny szczyt na poziomie 2076 pkt, ale ostatecznie zamknęły się na 2059 pkt, co oznacza wzrost o 1,90%.
Motorem wzrostu był sektor bankowy, na czele z mBankiem (+4,12%), Pekao (+3,87%) i Alior Bankiem (+3,66%). Związek Banków Polskich szacuje, że koszty przedłużonych wakacji kredytowych dla banków w formule zaproponowanej przez rząd wynieść mogą w 2024 roku 4,71-6,38 mld zł. Według ZBP brak kryteriów dostępowych dla kredytów o wartości do 400 tys. zł sprawia, że wakacje kredytowe byłyby dostępne dla bardzo dużej grupy kredytobiorców.
Zobacz także: Na polskiej giełdzie nadal panuje entuzjazm. Kolejna wzrostowa sesja!
Na zagranicznych parkietach również przeważały pozytywne nastroje, jednak skala wzrostów była niższa niż w Warszawie. Niemiecki DAX wzrósł o 0,54%, a francuski CAC40 o 0,63%. Wczoraj poznaliśmy także wstępne odczyty indeksów PMI za październik dla największych gospodarek. Już trzeci miesiąc z rzędu wskaźniki PMI zarówno dla sektora wytwórczego, jak i usługowego strefy euro przyjęły wartości niższe od 50 pkt, czyli granicy która oddziela ekspansję od recesji. Przemysłowy PMI dla eurolandu w październiku przyjął wartość 43,0 pkt wobec 43,4 pkt miesiąc wcześniej. Wskaźnik dla sektora usług spadł do 47,8 pkt, względem 48,7 pkt miesiąc wcześniej.
Na Wall Street trwa sezon na publikację wyników za III kwartał, a raporty właśnie rozpoczęły publikować największe spółki technologiczne. Po sesji Microsoft pokazał wyniki wyraźnie lepsze od oczekiwań, a Alphabet nieznacznie przebił rynkowy konsensus. S&P 500 wzrósł wczoraj o 0,73%, a Nasdaq zyskał 0,93%.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym nie przewidziano ważnych odczytów, dlatego uwaga inwestorów będzie skupiona na sezonie na publikację wyników za III kwartał. Indeksy w Azji o poranku zyskują, japoński Nikkei rośnie o 1%, a hongkoński Hang Seng jest 0,87% na plusie. Z kolei kontrakty terminowe na DAX nieznacznie spadają. Oznacza to, że początek sesji w Europie może być mieszany.