W 1poł ub. tygodnia rentowności dalej spadały pod wpływem zapowiedzi mniejszych podwyżek ECB, słabych danych z USA wskazujących na głębsze spowolnienie PKB i szybsze zakończenie podwyżek Fed. Koniec tygodnia przyniósł jednak realizację zysków. Także SPW zakończyły tydzień bez dużych zmian.
Układ danych w tym tygodniu nie będzie raczej wspierał spadków rentowności, szczególnie w Europie. Liczymy m.in. na poprawę koniunktury w strefie euro (PMI), czy jastrzębi przekaz z EBC. Inwestorzy pozostają jednak skupieni na globalnej dezinflacji, a ostatnio także na sygnałach spowolnienia m.in. w USA. Dlatego liczymy raczej na stabilizację niż wzrosty rentowności. Podobnie wygląda też sytuacja na SPW. Tu dodatkowo pomaga jednak sytuacja podażowa – na spore zapadalności (około PLN20mld) przypada niska oferta ze strony sektora publicznego.
Duża skala umocnienia obligacji w ostatnich tygodniach, czy agresywne oczekiwania na poluzowanie polityki Fed dają jednak pole do korekty w najbliższym czasie. Powodem mogą być posiedzenia banków centralnych czy odczyty styczniowej inflacji. Sygnały z Fed i EBC są mniej gołębie niż wycenia to rynek. Banki centralne nie akceptują uporczywie wysokiej inflacji bazowej, która utrzymuje się mimo hamowania cen paliw. Dlatego najbliższe posiedzenia mogą dać moment do realizacji zysków. W kraju dodatkowo rysuje się kilka ryzyk. Decyzja TSUE może przejściowo ograniczyć skłonność krajowych banków do zakupów SPW. Jednak po takiej korekcie wielu inwestorów zacznie ponownie kupować dług. Ostatnie umocnienie rynków długu było tak znaczące, że wielu inwestorów wciąż czeka na spadek cen obligacji, aby pokryć swoje krótkie pozycje w POLGBs, albo zwiększyć portfele obligacji, w oczekiwaniu na spadek inflacji w 2023.