Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rentowności obligacji nie przeszkadzają indeksom giełdowym. Rynek czeka na dane o inflacji z USA

|
selectedselectedselected

Rynek akcji wydaje się pełen optymizmu, ustanawiając i znajdując się blisko swoich rekordowych poziomów w Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech oraz blisko tegorocznych szczytów w Polsce.

Rentowności obligacji nie przeszkadzają indeksom giełdowym. Rynek czeka na dane o inflacji z USA
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Co ciekawe już od wielu dni rynkowi akcji nie przeszkadzają relatywnie wysokie rentowności obligacji w Stanach Zjednoczonych, które znajdują się w rejonie 4,18%. Od końca października to właśnie rentowności obligacji i ich spadek do końca grudnia mógł w dużej mierze odpowiadać za pozytywne nastroje na rynkach, teraz z kolei prawdopodobnie należy poszukać ich gdzie indziej.

 

Oczywiście nie bez znaczenia jest wciąż mania AI, ale i ogóle postrzeganie sytuacji gospodarczej na świecie. Wydaje się, że obecnie mamy do czynienia z wiarą w to, że udało się pokonać uporczywą i wysoką inflację bez szkód dla gospodarki, wysokiego bezrobocia i recesji (może oprócz Niemiec). Tym samym inwestorzy mogą być z takiego postrzegania obecnej sytuacji bardzo zadowoleni. Wysokie rentowności w takim obrazie gospodarki są wtedy bardziej odzwierciedleniem oczekiwań solidnego wzrostu gospodarczego oraz poszukiwania wyższych stóp zwrotu z bardziej ryzykownych aktywów i porzucania na ich rzecz bezpiecznych obligacji.

 

Reklama

 

Oczekiwanie na dzisiejsze dane o inflacji z USA

Jeśli obecnie głównym motorem napędowym dla giełd jest silny wzrost gospodarczy przy jednocześnie umiarkowanej inflacji, to dzisiejsze dane mogą być bardzo interesujące, ponieważ oczekuje się spadku inflacji w USA. Goldman Sachs spodziewa się wzrostu cen o 0,2% m/m i 3,03% r/r. Wells Farbo ma podobne prognozy, a z kolei większego spadku inflacji spodziewa się JP Morgan czy Citi. JPM zakłada, że inflacja w USA w styczniu wzrosła tylko o 0,1% m/m i 2,9% r/r. a Citi widzi wzrost m/m tylko o 0,07%. Im niższy byłby dzisiejszy odczyt, tym bardziej mogłoby to wpłynąć na rentowności obligacji, a to z kolei na dolara amerykańskiego, a z kolei jego ewentualne osłabienie mogłoby wpłynąć pozytywnie na ryzykowne aktywa.

 

Warszawska giełda przed szansą na wybicie w górę

Spoglądając na kontrakty na WIG20 możemy zauważyć, że od 5 lutego może tworzyć się tutaj potencjalna formacja flagi. Jest to formacja korekcyjna po impulsie wzrostowym, które trwał od 17 stycznia. Jeśli zatem wsparcie na 2317 pkt. nadal będzie bronione przez byki, to z kolei przepicie 2380 pkt. może otwierać nawet drogę do 2437 pkt. Dzisiejsze dane z USA, o ile inflacja spadnie silniej od oczekiwań, mogą być katalizatorem tego roku.

Reklama

 

Zobacz także: Dolar przewartościowany o blisko 30%, szacuje znany bank

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Daniel Kostecki

Daniel Kostecki

Główny Analityk Rynków CMC Markets Polska - waluty, indeksy, surowce. Prywatnie inwestuję przez instrumenty z GPW oraz kontrakty CFD. Członek rady nadzorczej w GAMING FACTORY S.A.


Reklama
Reklama