WIG20 konsoliduje się w okolicy 1950 pkt. Wczoraj co prawda sesja zakończyła się niewielkim wzrostem (+0,4%), ale popyt nie ma siły na jakiś większy kontratak w trwającym od początku sierpnia spadkowym trendzie. Utrzymuje się wakacyjny poziom obrotów. Wczoraj na rynku kasowym ledwo sięgnęły one 1 mld zł (największe miały miejsce na PKO BP – 115 mln zł). Z głównych indeksów relatywną słabość wykazuje drugą sesję z rzędu mWIG40 (wczoraj -0,7%).
Kursy spółek energetycznych nie zareagowały wczoraj przesadnie (PGE wzrosły o 1,4%, Enei straciły 0,5% a Tauronu 2,1%) na opublikowane w poniedziałek rozporządzenie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które przewiduje, że sprzedawcy energii elektrycznej mają obniżyć o 12 proc. cenę energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wstecznie od początku 2023 r. pomimo, że rozporządzenie nie uwzględnia rekompensat z tego tytułu dla spółek obrotu. ENEA, podobnie jak Bogdanka, PHN i Ambra opublikują dziś raport finansowy za I poł. roku. Przy czym wstępne wyniki finansowe ENEA podawała już 30 sierpnia.
Z wydarzeń na innych rynkach, wczorajsza sesja w USA zakończyła się lekkim spadkiem (S&P500 -0,6%), przy czym niemal w całości za spadki szerokiego rynku odpowiadał NAsdaq (-1,0%). Spadły kursy wszystkich akcji spółek „Magnificent 7”, które w tym roku są głównym motorem wzrostu amerykańskiego rynku akcji (Apple, Alphabet, Amazon, Microsoft, Nvidia, Tesla, Meta Platforms), a najmocniej z szerszego spektrum amerykańskich spółek technologicznych - akcje dostawcy usług w chmurze Oracle - o 13%, po publikacji wyników finansowych. (zo)
Zobacz także: GPW zaczęła ignorować zachowanie polskiego złotego (PLN). I dobrze na tym wychodzi!