Ursus w raporcie bieżącym opublikowanym w poniedziałek 25 marca poinformował o czasowym zawieszeniu przez Sąd Rejonowy w Lublinie postępowania komorniczego, na podstawie którego PKO BP miał zająć mienie spółki wyceniane na ok. 10 mln złotych. Po opublikowaniu informacji kurs Ursusa wzrósł o ponad 10%.
O zajęciu części mienia przez komornika działającego na rzecz PKO BP zarząd Ursusa poinformował wieczorem 20 marca, z kilkudniowym opóźnieniem, które wywołało pewne kontrowersje. Co ciekawe, Sąd Rejonowy w Lublinie w czwartek 21 marca zawiesił na trzy miesiące postępowanie komornicze, blokując tym samym zajęcie mienia spółki przez PKO BP. Również i tym razem zarząd Ursusa wykazał się opieszałością, publikując informację o tym fakcie dopiero w dzisiejszym raporcie bieżącym, dając pole do podejrzeń m.in. o próbę insiderskich manipulacji. Informacja o zawieszeniu postępowania spotkała się z pozytywną reakcją inwestorów - aktualnie kurs Ursusa wynosi 1,8860 PLN i tym samym zyskuje ponad 10% w stosunku do kursu odniesienia.
Sąd zawiesił egzekucję komorniczą PKO BP wobec Ursusa ze względu na trwające od 7 listopada zeszłego roku postępowanie restrukturyzacyjne, w którym spółka objęta jest ochroną przed wierzycielami.
Ursus jest winien PKO BP ponad 10 mln PLN, do kwoty której należy doliczyć również odsetki w wysokości 618 tys. PLN (stan na marzec 2019 r.). W ramach egzekucji komorniczej miało dojść do zajęcia ruchomości, będących podzespołami do przetworzenia oraz zapasami magazynowymi.
Czytaj także: Ursus kontynuuje wzrosty - potężny przetarg coraz bliżej