Bank PKO BP złożył wniosek o ogłoszenie upadłości Ursusa, jak spółka poinformowała w środę wieczorem (2 października). Ursus wciąż nie otrzymał wniosku, jednak w komunikacie zapewnił, że wniosek banku jest bezpodstawny, zaś znajdująca się w stanie restrukturyzacji spółka nie ma podstaw do ogłoszenia upadłości. Kurs Ursusa na czwartkowej sesji traci ponad 8%.
Wniosek PKO BP o ogłoszenie upadłości Ursusa został złożony w ostatnich dniach września, pod koniec zeszłego tygodnia, jak poinformował spółkę Dariusz Warda, będący nadzorcą sądowym Ursusa. Spółka wciąż jeszcze nie otrzymała wniosku, jednak - jak poinformowała w komunikacie - gdy do tego dojdzie, odniesie się do niego, wykazując brak przesłanek do jego uwzględnienia, a także podejmie odpowiednie kroki prawne.
W Ursusie obecnie trwa przyspieszone postępowanie układowe, dlatego też - zgodnie z prawem restrukturyzacyjnym - wszelkie wnioski o ogłoszenie upadłości będą rozpatrywane dopiero po wniosku restrukturyzacyjnym.
Ursus jest wierzycielem PKO BP na ponad 10 mln złotych. Bank w połowie marca postanowił zająć część majątku Ursusa poprzez komornika, postępowanie egzekucyjne zostało jednak zawieszone przez Sąd Rejonowy w Lublinie, ze względu na trwający od listopada zeszłego roku proces restrukturyzacji, w ramach którego spółka objęta jest ochroną przed wierzycielami.
Potencjalne ogłoszenie upadłości przez Ursusa otworzyłoby drogę PKO BP do egzekwowania swoich roszczeń finansowych, które wraz z odsetkami przekraczają 11 mln złotych.
Jak nietrudno się domyślić, wczorajszy wieczorny komunikat Ursusa odbił się na cenie jego akcji - spółka jest notowana po 0,6960 PLN, co jest spadkiem o ponad 8%.