Wtorkowa sesja rozpoczęła się dosyć ospale – przez pierwsze 5 minut GPW zanotowała jedynie 8 mln złotych obrotu. Liderami wzrostów na otwarciu byli CCC, MBANK i JSW. Stosunkowo dobrze radziły sobie też banki, które kontynuowały poniedziałkowe wzrosty. Spore obroty były również na akcjach spółki Bumech, których kurs od otwarcia sukcesywnie zniżkował, kończąc sesję na 12,6%-owym spadku. Z grona blue chipów najlepiej poradził sobie na koniec sesji Cyfrowy Polsat (+1,3%), który próbuje odrobić poniedziałkowe straty (poniedziałek był też pierwszym dniem notowań po odcięciu dywidendy). Ostatecznie indeks WIG20 zakończył notowania z wynikiem -2%, a przecenione zostało 16 z 20 walorów. Poranna próba kontynuacji poniedziałkowych wzrostów uległa pod wpływem zniżek na rynkach bazowych, słabego złotego i ogólnego negatywnego sentymentu inwestorów.
W Europie na głównych rynkach również panowały niekorzystne nastroje
Po dodatnich otwarciach, indeksy DAX, CAC40 oraz FTSE zniżkowały przez całą resztę sesji. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku amerykańskim – S&P500 i DJIA spadły o ok. 1%. Na tym tle dobrze wypadły giełdy azjatyckie, choć dziś korygują one swoje wyniki do tracących światowych indeksów – trwająca właśnie w Azji sesja „koloruje się na czerwono”. Tak słabe wyniki związane są z obawami inflacyjnymi – inwestorów zaskoczył wczorajszy odczyt inflacji PPI w Niemczech, która w sierpniu miesiąc do miesiąca wyniosła aż 7,9% wobec oczekiwań na poziomie 1,5%. Roczna dynamika inflacji producenckiej była z kolei najwyższa od 1949 r. (45,8%, podczas gdy rynek spodziewał się 37,1%).
Z informacji z kraju warto wspomnieć, że wczoraj GUS opublikował dane dotyczące produkcji przemysłowej, zatrudnienia i wynagrodzeń. Wyniki były zbliżone do oczekiwań rynku, nie wpłynęły zatem znacząco na przebieg sesji giełdowej.
Rynek czeka teraz szczególnie na dane z USA
Dziś o godzinie 20:00 zostanie ogłoszona wyczekiwana przez inwestorów decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych. O ile sama podwyżka stóp procentowych o 75 pb. jest już niemal pewna, o tyle dla inwestorów ważniejsze będą komentarze członków Fed dotyczące przyszłej polityki monetarnej. Zarówno „jastrzębi”, jak i „gołębi” wydźwięk wypowiedzi będą miały znaczący wpływ na przyszłe wyniki światowych giełd. Konferencja Rezerwy Federalnej odbije się zatem na GPW na jutrzejszej i piątkowej sesji
