Notowania US500 po raz pierwszy od początku miesiąca utworzyły nowy niższy dołek. Dotychczas schemat pasujący do trendu wzrostowego wspierał tworzenie impulsu, zaznaczonego czerwoną linią.
Zmiana związana jest z przełamaniem żółtej strefy 3935 punktów, która ze wsparcia ma szansę zamienić się w opór. Oznaczałoby to utworzenie korekty podobnej do tych zaznaczonych kolorem zielonym. Warto odnotować, że w lutym tego roku wszystkie większe i gwałtowniejsze spadki miały swój początek na ww. cenie. Miejsca te zostały zaznaczone spadkowymi strzałkami.
Stąd powstaje prosty wniosek, że niedźwiedzie otrzymały prezent w postaci otwartej drogi do sprowadzenie notowań tego indeksu do niższych wartości. Potencjalny układ czarnych świec nadal będzie korektą, ale wyższego rzędu.
Spróbujmy wytypować kandydatów na nowy dołek, czyli kluczowe wsparcia. Na pierwszy plan wychodzi równa wartość 3800 punktów. Bynajmniej nie dlatego, że jest to równa wartość, ale ze względu na zachowanie ceny S&P500 w tym miejscu. Lokalne dołki z końca lutego jasno wskazują, że w przeszłości popyt był zainteresowany tym miejscem. Podobną rolę pełni cena 3730 punktów.
Jeżeli odłożymy długości ostatnich dziennych korekt, to geometryczne równości wskazują dwie ceny: 3780 i 3740 punktów. Oznacza to, że obszar zawierający się pomiędzy niebieskimi wsparciami stwarza największy potencjał na zakończenie przeceny tego indeksu.
Wcześniej popyt może jeszcze próbować przetestować żółty opór 3935 punktów. Od tego, czy powstanie tutaj lokalny szczyt zależy, czy czarne świece będą częściej gościły w przyszłym tygodniu. Wyjście powyżej tej ceny oddali w czasie realizację scenariusza opisanego powyżej.